Reklama
Reklama

Strzelanina na początek. Lech Poznań - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 5:2

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

W pierwszym spotkaniu po przerwie zimowej Lech Poznań pokonał na INEA Stadionie Termalikę Bruk-Bet Nieciecza. Kolejorz zaaplikował rywalom pięć bramek, tracąc przy tym dwie.

Jan Urban zapowiadał, że rewolucji w składzie w porównaniu z jesiennymi meczami nie będzie i tak też się stało. Parę stoperów ponownie stanowili Marcin Kamiński i Paulus Arajuuri, na lewej obronie pojawił się za to debiutujący Vladimir Volkov. Na środku pomocy mecz zaczęli Łukasz Trałka i Abdul Aziz Tetteh, a przed nimi operował Karol Linetty. W ataku wystąpił pozyskany zimą Nicki Bille Nielsenn.
Pierwsze fragmenty pokazały, że kibice nie powinni się nudzić. Oba zespoły wykazywały ochotę do ofensywnej gry, choć bardziej konkretny był Lech. Dało to efekt już w 11. minucie. Linetty świetnie zagrał w pole karne, a mający przed sobą tylko Krzysztofa Pilarza Szymon Pawłowski nie zmarnował okazji.
120 sekund później mogło być 1:1, jednak strzał Wojciecha Kędziory z 14. metra zatrzymał się na słupku.
Po zdobyciu bramki Kolejorz na więcej pozwalał przyjezdnym, samemu jednak nie rezygnując z ataków. Dwukrotnie na wolne pole wybiegał Nielsen, najpierw jednak Pilarza uratował Pavol Stano, a chwilę później golkiper Termaliki wygrał biegowy pojedynek z Duńczykiem.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Przez dłuższy okres żaden z zespołów nie potrafił przejąć wyraźnej inicjatywy. Goście atakowali głównie za pomocą długo konstruowanych akcji, nie byli jednak w stanie zaskoczyć defensywy Kolejorza. Gospodarze z kolei zbyt rzadko uruchamiali swoje skrzydła.
W końcu nadeszła 42. minuta i kolejne świetna zagranie Linettego. Pomocnik podał sprzed pola karnego na lewy skraj "szesnastki", tam piłkę przejął Nielsen i mocnym strzałem zapewnił sobie debiutanckiego gola.
Radość kibiców zmącił nieco W. Kędziora, pokonując Jasmina Buricia płaskim strzałem z kilku metrów. W tej sytuacji nie popisała się defensywa Kolejorza, na czele z Marcinem Kamińskim.
Lech wyszedł na drugą połowę z kilkuminutowym opóźnieniem - taki wniosek należy wyciągnąć z przebiegu gry po zmianie stron. Przewagę uzyskali goście, stwarzając sobie kilka niezłych okazji, a jedną z nich - ponownie strzałem z kilku metrów - wykorzystał W. Kędziora.
Miejscowi odpowiedzieli w 57. minucie, a indywidualnym kunsztem znów błysnął Linetty, świetnie zagrywając z głębi pola do Pawłowskiego. Ten wygrał biegowy pojedynek z obrońcami i pewnie posłał piłkę obok bezradnego Pilarza.
Od tego momentu mecz się wyrównał, choć oba zespoły dążyły do zdobycia kolejnych bramek. Brakowało jednak precyzji pod bramką rywala.
Trenera Urbana martwiły żółte kartki otrzymane przez Linettego i Trałkę, eliminujące ich z kolejnego spotkania. Groźba pauzy wisiała także nad Tettehem, dlatego Ghańczyk opuścił plac gry.
Bliski szczęścia był Dawid Plizga, ale po jego uderzeniu z rzutu wolnego piłka o centymetry minęła słupek Buricia.
W 89. minucie w polu karnym padł faulowany Darko Jevtić. Do jedenastki podszedł wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej Dawid Kownacki i pewnym strzałem przypieczętował wygraną Kolejorza.
Wydawało się, że to koniec bramek, ale już w doliczonym czasie ładnym uderzeniem z woleja wynik ustalił Kownacki.
Po ciekawym spotkaniu Lech pokonał beniaminka i odrobił dwa punkty do lidera. Goście zagrali odważnie, w decydujących momentach większą dojrzałość pokazali jednak gospodarze, którzy mieli ponadto w swoich szeregach świetnie podającego Linettego.

Lech Poznań - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 5:2 (2:1)

Składy:

Termalica: Krzysztof Pilarz - Sebastian Ziajka, Pavel Stano, Artem Putivstvev, Dariusz Jarecki - Bartłomiej Babiarz, Mateusz Kupczak (Wołodymyr Kowal 85") - Dawid Plizga, Tomasz Foszmańczyk (Patrik Misak) 46", Jakub Biskup (Martin Juhar 79") - Wojciech Kędziora

Rezerwowi: Andrzej Witan, Michał Markowski, Dawid Sołdecki, Bartłomiej Smuczyński, Patrik Misiak, Wołodymyr Kowal, Martin Juhar

Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Vladimir Volkov - Łukasz Trałka (k), Abdul Aziz Tetteh (Maciej Gajos 77") - Gergo Lovrencics (Darko Jevtić 65"), Karol Linetty, Szymon Pawłowski - Nicki Bille Nielsen (Dawid Kownacki 88")

Rezerwowi: Krzysztof Kotorowski, Kebba Ceesay, Maciej Wilusz, Dariusz Dudka, Maciej Gajos, Darko Jevtić, Dawid Kownacki

Bramki: Pawłowski 11"57", Nielsen 42", Kędziora 44", 49", Kownacki 90" (karny), 90"+

Kartki: Trałka 37" (żółta), Linetty 71" (żółta),

Widzów: 17 148

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
12.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro