Mariusz Stępiński nie dla Lecha. Zamiast niego niesforny Duńczyk?
- Zimą nie zmienię barw klubowych i takie są fakty - mówi Mariusz Stępiński. Bramkostrzelny napastnik nie wzmocni więc drużyny Lecha Poznań. Może to zrobić natomiast Duńczyk, Nicki Bille Nielsen.
O zainteresowaniu Kolejorza piłkarzem Ruchu Chorzów pisze się niemal od początku zimowego okienka transferowego. Kilka dni temu Przegląd Sportowy podał, że mistrz Polski był skłonny zapłacić za napastnika 600 tysięcy euro. Serwis Niebiescy.pl twierdzi jednak, że oferta została odrzucona. - W przypadku Mariusza nie ma znaku zapytania. Jestem po rozmowie z prezesem Dariuszem Smagorowiczem i nie usłyszałem, żeby Stępiński miał nas zimą opuścić - potwierdza trener Waldemar Fornalik.
W podobnym tonie wypowiada się Stępiński. - Zimą nie zmienię barw klubowych i takie są fakty - stwierdził.
Kolejnym nazwiskiem na liście potencjalnych wzmocnień Kolejorza jest Nicki Bille Nielsen, grający obecnie w Esbjergu. Duńczyk 7 lutego ukończy 28. rok życia, zmienia kluby jak rękawiczki i ma za sobą m.in. pobyt w areszcie z bójkę.
O Nielsenie stało się głośno w 2014 roku. Podczas wypadu ze znajomymi do pubu przesadził z alkoholem, co zakończyło się m.in. dewastacją parkingu dla rowerów, treningiem karate z wykorzystaniem parkometru, czy... pogryzieniem policjanta. Ostatecznie usłyszał wyrok dwóch miesięcy aresztu w zawieszeniu i 80 godzin prac społecznych.
W przeszłości był zawodnikiem m.in. francuskiego Evian, norweskiego Rosenborga, hiszpańskich Villarreal czy Rayo Vallecano, grał także we Włoszech. W 17 meczach obecnego sezonu duńskiej ekstraklasy zaliczył 5 trafień.
Serwis TV3 SPORTs donosi, że negocjacje pomiędzy obecnym klubem zawodnika a Lechem Poznań trwają i są bliskie pozytywnego finału. Nielsena wycenia się na 800 tys. euro, ale o transferze na takim poziomie nie ma mowy. Esbjerg zapłacił za niego 350 tys. euro.
