Racowisko na meczu z Zagłębiem: "lubimy przykuwać uwagę"
Podczas ostatniego w tym roku spotkania na INEA Stadionie grupy ultrasowskie Lecha Poznań zaprezentowały przygotowaną przez siebie oprawę. W Kotle odpalono także sporo środków pirotechnicznych.
W drugiej połowie sporą część II trybuny przykryła dużych rozmiarów sektorówka z hasłem "lubimy przykuwać uwagę". Wyróżniono na niej litery L, P i U, będące skrótem od Lech Poznań Ultras.
Ponieważ boisko spowił dość gęsty dym pochodzący z użytej pirotechniki, arbiter musiał na kilka minut przerwać spotkanie. Podobnie było pod koniec meczu - kibice odpalili wówczas kilkadziesiąt rac, które skutecznie uniemożliwiły grę.
Pirotechnika jest na polskich stadionach zakazana i klub z pewnością czekają konsekwencje ze strony komisji ligi.
Kibicom nie umknęła także 34. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. W Kotle zawisły transparenty o treści "Chcemy prawdy ws. morderstwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki" oraz "Czerwone ścierwo już dogorywa. Sądźmy komuchów bo ich ubywa"
Pirotechnikę odpalono także w sektorze gości.
Najpopularniejsze komentarze