Reklama

Szymon Pawłowski o swojej bramce: to był centrostrzał

Pawłowski (z lewej) z jednym z indywidualnych pojedynków fot. Tomasz Szwajkowski
Pawłowski (z lewej) z jednym z indywidualnych pojedynków fot. Tomasz Szwajkowski

Szymon Pawłowski był jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym zawodnikiem Lecha Poznań podczas starcia z Ruchem Chorzów. Skrzydłowy popisał się efektownym trafieniem, choć tak naprawdę nie to było jego intencją.

"Szymek" był w sobotę bardzo aktywny, zanotował kilka bardzo dobrych podań do swoich partnerów, jako jeden z niewielu lechitów potrafił wygrać indywidualny pojedynek i dał sygnał do odrabiania strat, zdobywając bramkę na 1:2.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

- Nie jesteśmy zadowoleni z tego, że nie wygraliśmy kolejnego spotkania. Bardzo chcieliśmy to zrobić. Staraliśmy się i mimo straconych szybko bramek udało się to odrobić. Mamy nadzieję, że to jest promyczek - komentował w rozmowie z Lech TV.

Po bramce zdobytej przez Pawłowskiego wiele osób zastanawiało się czy piłkarz rzeczywiście chciał uderzać, czy jego intencją było dośrodkowanie w kierunku Kaspra Hamalainena. - Tak zwany "centrostrzał". Fajnie, że wpadło i dało nam większego kopa na drugą połowę. Udało się wyrównać, ale dążyliśmy do zwycięstwa i nie jesteśmy zadowoleni - stwierdził Pawłowski.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
25.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro