Zabójstwo Ziętary: oskarżono byłego senatora

Głos Wielkopolski już w połowie czerwca informował, że były senator Aleksander G. prawdopodobnie zostanie oskarżony przez prokuraturę o namawianie do zabójstwa dziennikarza w 1992 roku. Dziś natomiast TVN24 podaje, że Prokuratura Apelacyjna w Krakowie ma już gotowy akt oskarżenia.

Już w połowie czerwca pisaliśmy, że dziennikarzom Głosu Wielkopolskiego udało się dotrzeć do ustaleń śledztwa prowadzonego w sprawie zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary. Z informacji opublikowanych w gazecie wynikało, że dziennikarz miał zostać porwany 1 września 1992 roku, gdy szedł do pracy. - Zastosowano podstęp - porywacze, którymi byli namówieni przez G. ochroniarze z Elektromisu przebrali się za policjantów i posługiwali się podrobionym radiowozem - pisał Krzysztof Kaźmierczak, dziennikarz i kolega Ziętary.

W trakcie śledztwa ustalono, że dziennikarza zabito po trzech dniach od porwania. Wcześniej był torturowany. Najpierw miał być przetrzymywany w jednym z magazynów Elektromisu przy ulicy Wołczyńskiej w Poznaniu, a później trafił do jednej z podpoznańskich miejscowości. - Tam został zasztyletowany, a jego zwłoki rozpuszczono w kwasie - dodał.

Dziennikarzom Głosu Wielkopolskiego nieoficjalnie udało się dowiedzieć, że ustalono nowych świadków zdarzeń i zabezpieczono istotne dla sprawy dowody. Już na początku roku pisaliśmy, że świadkowie, z którymi rozmawiała prokuratura, wycofali swoje zeznania. Prawdopodobnie udało się więc dotrzeć do kolejnych świadków. Na podstawie ich zeznań prokuratura ma oskarżyć byłego senatora Aleksandra G. o namawianie do zabójstwa Ziętary.

Dziś TVN24 podaje, że akt oskarżenia w tej sprawie jest już gotowy. Aleksander G., były senator, jest oskarżony o podżeganie do zabójstwa Ziętary. Na przygotowanie aktu wpływ miało dotarcie do kolejnych świadków, w tym najsłynniejszego polskiego świadka koronnego o pseudonimie "Masa".

G. za podżeganie do zabójstwa grozi od 8 lat więzienia do nawet dożywocia.