Kolejorz nie dogonił Legii. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 0:2
Dodano środa, 29.04.2015 r., godz. 20.04
Lech Poznań pokonał na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała. Nie wystarczyło to jednak do wyprzedzenia warszawskiej Legii.
Maciej Skorża, mając na uwadze sobotni finał Pucharu Polski, zdecydował się na wprowadzenie aż siedmiu zmian w wyjściowej jedenastce. Szansę otrzymali m.in. Arnaud Djoum i Muhamed Keita.
W pierwszej spotkanie mecz nie był imponującym widowiskiem. Lech dłużej utrzymywał się przy piłce, jednak niewiele z tego wynikało. Oba zespoły miały spory problem ze stwarzaniem sobie klarownych sytuacji.
W przerwie trener Skorża zdecydował się zdjąć wspominanych Djouma i Keite. Ich miejsce zajęli Kasper Hamalainen i Szymon Pawłowski.
Już 3 minuty po zmianie stron fatalny błąd popełnił Robert Mazan. Obrońca Podbeskidzia poślizgnął się we własnym polu karnym i zgubił piłkę. Wykorzystał to Dariusz Formella, który nie zawiódł w sytuacji sam na sam z Richardem Zajacem.
Podbeskidzie nie podłamało się stratą bramki. W 55. minucie długą piłkę z rzutu wolnego zagrał Maciej Iwański. W polu karnym doszedł do niej Bartłomiej Konieczny i po strzale w głowę trafił w poprzeczkę.
Przez dłuższy okres na boisko dominowali gospodarze. Z czasem gra się jednak wyrównała i mecz stał się po prostu nudny.
Ciekawiej zrobiło się w ostatnich dziesięciu minutach. Dobre sytuacje mieli Hamalainen i Pawłowski, zagrożenie pod bramką stwarzali również gospodarze.
Losy meczu rozstrzygnęły się w 87. minucie spotkania. Pawłowski zagrał prostopadłą piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Hamalainena. Fin ładnie minął w sytuacji sam na sam Zajaca i spokojnie umieścił piłkę w bramce.
Lech wykonał zadanie i pokonał Podbeskidzie. Mecz nie był wielkim widowiskiem, ale w takich spotkaniach liczy się wynik. Przez kilkanaście minut Kolejorza był wirtualnym liderem, jednak Legia Warszawa odrobiła straty i okazała się lepsza od Pogoni Szczecin.
Rundę finałową Kolejorz zacznie ze stratą jednego punktu do Legii. Bezpośredni mecz obu zespołów odbędzie się 9 czerwca w Warszawie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 0:0 (początek o 20:30)
Składy:
Lech: Gostomski - Henriquez, Kadar, Kamiński, Kędziora - Trałka, Djoum (Hamalainen 46") - Keita (Pawłowski 46"), Jevtić (Linetty 63"), Formella - Sadajew
Podbeskidzie: Zajac - Mazań, Konieczny (Kołodziej 77"), Kolćak, Górkiewicz - Chmiel, Iwański, Lenartowski, Sokołowski - Korzym, Śpiączka (Cisse 46")
Bramki: Formella 48", Hamalainen 87"
Kartki: Śpiączka 18" (żółta), Kamiński 30" (żółta), Keita 34" (żółta), Jevtić 55" (żółta), Kołodziej 84" (żółta)
Widzów: 5 632