Reklama
Reklama

Ogromne zainteresowanie derbami Poznania. Nie wszyscy chętni wejdą na mecz

fot. Piotr Sagalara
fot. Piotr Sagalara

Sobotnie spotkania ENEA AZS Poznań - JTC MUKS Poznań wywołuje ogromne zainteresowanie kibiców. Z tego powodu organizatorzy, mając na uwadze m.in. względy bezpieczeństwa, postanowili wprowadzić bilety wstępu, które do tej pory nie obowiązywały. Rozeszły się one w błyskawicznym tempie, a wiele osób wcale nie wejdzie do hali.

Derby będą równocześnie pierwszym meczem półfinału fazy play-off I ligi koszykówki kobiet. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw, a triumfator zapewni sobie awans do ekstraklasy.

Spotkanie odbędzie się w Hali POSiR A przy ul. Chwiałkowskiego. Obiekt ten może pomieścić ok. 150 osób. Z tego powodu, po raz pierwszy w tym sezonie, AZS, który jest gospodarzem pierwszego meczu, zdecydował się na wprowadzenie biletów wstępu. Wejściówki w cenie 10 złotych można było nabyć w czwartek. Rozeszły się w... 15 minut.

Decyzja organizatorów spotkała się z negatywną reakcją wielu kibiców. Postulowano chociażby przeniesienie spotkania do większej hali.

- Cieszymy się z tak dużego zainteresowania meczem derbowym wśród kibiców, bo to świadczy o tym, że jest wielki popyt na żeńską koszykówkę w Poznaniu - powiedziała naszemu portalowi Monika Sibora, rzecznik ENEA AZS Poznań. Podkreśliła, ze w obecnym sezonie wstęp na mecze zespołu był darmowy, a frekwencja na ostatnich derbach była optymalna do wielkości hali. - Obecnie gramy o najwyższą stawkę. Ten mecz, rewanż i ewentualny 3. mecz, bezpośrednio zadecydują o awansie do ekstraklasy, więc z góry wiedzieliśmy, że kibiców chętnych obejrzeć spotkanie będzie jeszcze więcej niż zwykle. Stąd, ze względów bezpieczeństwa, wprowadziliśmy bilety - opisała Sibora.

Wielu kibiców nie będzie mogło zobaczyć sobotniego spotkania. Wśród nich są również tacy, którzy wiernie dopingowali Akademiczki przez cały sezon, nie opuszczając żadnego spotkania. - To nawet nie jest skandal - to kompromitacja. Nie należy się dziwić, że w grajdole zwanym Poznaniem praktycznie nie ma sportu - bo tzw. "działacze" nie są w stanie wynająć większej sali, na dwa mecze! - napisał do nas będący w takiej sytuacji czytelnik Przemek.

Wydaje się, że optymalna na potrzeby derbów byłaby hala CityZen, mogąca pomieścić ok. 1000 widzów. - Zdajemy sobie sprawę z niezadowolenia kibiców, którym nie udało się kupić biletów i ubolewamy nad tym. Jednak nawet na moment nie zastanawialiśmy się nad zmianą hali, ponieważ nie wyobrażamy sobie zrezygnować z atutu własnego parkietu - powiedziała Sibora, odpowiadając na te zarzuty.

W Poznaniu od dawna mówi się o potrzebie budowy hali sportowej spełniającej nowoczesne standardy, z której mogliby korzystać przedstawiciele kilku dyscyplin. Jako przykład przywoływana jest trójmiejska Ergo Arena, gdzie graja drużyny ligowe, odbywają się tam również duże eventy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
2.6 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
9.38 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro