Reklama
Reklama

Kolejorz pokonał mistrza! Lech Poznań - Legia Warszawa 2:1 (relacja)

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

Po emocjonującym spotkaniu Lech Poznań pokonał na INEA Stadionie Legię Warszawa w meczu 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy i zrobił ważny krok marszu po tytuł.

Trener Maciej Skorża przy ustalaniu wyjściowego składu nie mógł brać pod uwagę jedynie kontuzjowanego Darko Jevtića. Do pełni zdrowia zdołał powrócić za to Paulus Arajuuri. Henning Berg zostawił w Warszawie narzekającego na uraz Orlando Sa i zdecydował się na posłanie w bój jedenastki bez nominalnego napastnika.
Gorąca atmosfera na trybunach udzieliła się piłkarzom, którzy od początku walczyli o każdą piłkę. Nie przekładało się to jednak na sytuacje bramkowe. W szeregach Lecha aktywni byli Lovrencics i Sadajew, jednak brakowało im wsparcia partnerów. W Legii dobre wrażenie robił Kucharczyk, nieco zawodził Duda.
Mecz był wyrównany, oba zespoły starały się grać ofensywnie, brakowało jednak dokładności. Tak było przez ok. 30 minut, po czym tempo spadło, a większość walki toczyła się w środku pola.
Wiele emocje przyniosły końcowe minuty pierwszej połowy. Zaczęło się od (naprawionego przez niego samego) błędu Burića, który nieomal sprezentował rywalom bramkę. Praktycznie do ostatniego gwizdka gra toczyła się akcja za akcję, jednak bramki nadal nie padały.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy nie przyniósł szczególnych wydarzeń. Kluczowa dla losów meczu okazała się 62. minuta. Hamalainen dopadł do zagranej ze środka pola piłki i sunął na bramkę Malarza, który wybiegł z pola karnego i ręką obronił strzał Fina. Sędzia nie miał wyboru - pokazał legioniście czerwoną kartkę i podyktował rzut wolny. Do ustawionej na 20. metrze piłki podszedł oczywiście Douglas, który pięknym strzałem pokonał nierozgrzanego Kuciaka.
Lech szedł za ciosem i po chwili było już 2:0. Gospodarze bardzo ładnie wyprowadzili kontratak. Świetnie zachował się Linetty, który wyłożył piłkę Hamalainenowi. Ten stanął oko w oko z Kuciakiem i pewnie podwyższył prowadzenie.
Po stracie drugiej bramki z legionistów zeszło powietrze Lech tymczasem prowadził grę i miał ochotę na trzecią bramkę, choć gospodarze nie starali się atakować za wszelką cenę. W 79. minucie Sadajew padł w polu karnym Legii po kontakcie z rywalem, ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia.
W 84. minucie fatalnie zachowali się obrońcy Lecha, którzy zostali "ograni" przez Kucharczyka. Skrzydłowy Legii popisał się ładnym uderzeniem z woleja i pokonał Buricia.
Ostatnie fragmenty spotkania były bardzo emocjonujące. Legia starała się wyrównać, natomiast Kolejorz nie ograniczał się do defensywy, chcąc przypieczętować wygraną. Kibice nie zobaczyli jednak więcej bramek.
Lech odniósł bardzo ważne zwycięstwo, dzięki któremu traci do Wojskowych już tylko 3 punkty. Jeszcze istotniejszy jest jednak aspekt psychologiczny - Kolejorz po takim spotkaniu będzie miał nad Legią przewagę mentalną.
Lech Poznań - Legia Warszawa 2:1 (0:0)

Składy:

Legia: Arkadiusz Malarz - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Tomasz Brzyski - Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec - Michał Żyro (Guilhmerme 90"), Michał Masłowski (Dusan Kuciak 64"), Michał Kucharczyk - Ondrej Duda.

Lech: Jasmin Burić - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Łukasz Trałka (Tamas Kadar 72"), Karol Linetty - Gergo Lovrencsics (Szymon Pawłowski 63"), Dawid Kownacki (Dariusz Formella 86"), Kasper Hamalainen - Zaur Sadajew.

Bramki: Douglas 66", Hamalainen 70", Kucharczyk 84"

Kartki: Arajuuri (żółta), Vrdoljak (żółta), Kucharczyk (żółta), Lovrencics (żółta), Malarz (czerwona), Żyro (żółta), Pawłowski (żółta)

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
10.20 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro