Reklama
Reklama

Pokaz niemocy Kolejorza. Cracovia Kraków - Lech Poznań 0:0

fot. PAP/ Jacek Bednarczyk
fot. PAP/ Jacek Bednarczyk

Lech Poznań zremisował bezbramkowo z Cracovią Kraków w wyjazdowym spotkaniu T-Mobile Ekstraklasy i kolejny raz nie był w stanie wygrać meczu na wyjeździe.

Maciej Skorża dokonał tylko jednej zmiany w porównaniu ze spotkaniem przeciwko Ruchowi Chorzów - Jakuba Serafina zastąpił Arnaud Djoum, dla którego był to debiut w barwach Kolejorza.

W pierwszych kilku minutach spotkanie mogło się podobać. Cracovia nie zamierzała oddawać pola stawianemu w roli faworyta Lechowi i starała się stwarzać realne zagrożenie pod bramką Gostomskiego. Po pewnym czasie tempo jednak wyraźnie spadło. Płynnej gry nie ułatwiało będące w fatalnym stanie boisko.

Celnych strzałów z obu stron było na lekarstwo. Lech największe zagrożenie stworzył po próbie Djouma, który celnie uderzał z 18. metra, ale pewnie interweniował Pilarz. Dobrą okazję miał również Arajuuri, który z kilku metrów uderzył tuż obok słupka.

Cracovia starała się odpowiadać. Sporo "wiatru" robił Diabang, ale nie przekładało się to na sytuacje strzeleckie.

Po zmianie stron kibice zobaczyli znacznie lepsze widowisko. W 50. minucie głową tuż nad poprzeczką strzelał wygrywający tego dnia wszystkie powietrzne pojedynki Covilo. 120 sekund później Gostomski popisał się efektowną paradą po uderzeniu Kapustki.

W kolejnych minutach zarysowała się przewaga Lecha. Goście grali ofensywnie i z pomysłem, ale brakowało zimnej krwi pod bramką W 66. minucie kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Kędziora, ale Zaur Sadajew "obił" poprzeczkę. Dobitkę Hamalainena zatrzymał na linii bramkowej Pilarz. Cracovia nie pozostawała bierna wobec ataków Lecha i odpowiedziała m.in. strzałami Covilo oraz Jendriska.

Trener Skorża wymienił całą trojkę ofensywnych pomocników. Po raz pierwszy wiosną szansę dostał Keita, na placu gry pojawili się również Formella i Kownacki. Roszady personalne nie zmieniły jednak obrazu gry Kolejorza.

Lech stracił kolejne dwa punkty. Kolejorz nie zasłużył jednak tego dnia na wygraną i remis należy uznać za sprawiedliwy wynik. Goście oddali trzy celne strzały, z których tylko uderzenie Lovrencicsa sprawiło kłopoty Pilarzowi, do tego należy doliczyć poprzeczkę Sadajewa.

Martwić może fakt, że drużyna Macieja Skorży po raz kolejny nie potrafiła wygrać na wyjeździe. Cracovia zagrała konsekwentnie w obronie i to wystarczyło na zneutralizowanie zagrożenia ze strony nie mających pomysłu na składne ataki gości.

Cracovia Kraków - Lech Poznań 0:0

Składy:

Cracovia: Krzysztof Pilarz - Mateusz Żytko, Sreten Sretenović, Piotr Polczak - Krzysztof Nykiel (Wdowiak 70), Miroslav Covilo, Adam Marciniak, Bartosz Kapustka (Dąbrowski 84"), Marcin Budziński (Jendrisek 60") - Boubacar Dialiba, Deniss Rakels

Lech: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Barry Douglas - Łukasz Trałka, Arnaud Djoum - Gergo Lovrencsics (Formella 84"), Szymon Pawłowski (Keita 58"), Kasper Hamalainen (Kownacki 77"), Zaur Sadajew.

Kartki: Kapustka 30" (żółta), Sadajew 36" (żółta), Covilo 63" (żółta), Diabang 63" (żółta), Jendrisek 90" (żółta), Douglas 93" (żółta)

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
5.3 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
52.24 μg/m3
Umiarkowany
Zobacz pogodę na jutro