Reklama

Młody napastnik Lecha: Niech ten rok już się skończy

fot. Lech TV
fot. Lech TV

Dla Dawida Kownackiego rok 2014 rozpoczął się bardzo dobrze. Młody napastnik na stałe zagościł w kadrze pierwszego zespołu, zdobył również premierową bramkę dla Lecha Poznań. Cieniem na jego występy kładły się jednak liczne kontuzje.

Kiedy w lutym Kownacki zaliczył honorowe trafienie w meczu z Pogonią Szczecin wydawało się, że jego kariera nabierze rozpędu. Nie wszystko potoczyło się jednak z oczekiwaniami kibiców i samego zawodnika. Ostatnie miesiące to dla 17-latka przede wszystkim zmaganie się z kontuzjami. Piłkarz dużo czasu spędził w gabinetach lekarzy. Często tuż po powrocie do sprawności od razu grał w meczach i nabawiał się kolejnych urazów.

- Chciałbym, żeby ten rok już się skończył, bo dla mnie był z jednej strony, pod względem sportowym, dobry, a z drugiej za mną dużo kontuzji. Obecnie również mam uraz. Chciałbym zacząć nowy rok, nowe plany - powiedział w rozmowie z klubową telewizją. - Nie wiem czy to jest pech, nie mam pojęcia. Wracam po kontuzji do dobrej dyspozycji, czuję się i wyglądam na boisku dobrze, po czym przytrafia mi się kolejny uraz. Nie wiem co z tym zrobić. Dużo pracuję poza treningami i wzmacniam te partie mięśni, ale mam troszkę pecha. Mam nadzieję, że w nowym roku będzie to już tak, jak sobie zaplanowałem - dodał.

Przed nam święta Bożego Narodzenia. Kownacki spędzi je w gronie najbliższych. - Chcę spędzić dużo czasu z rodziną, poświęcić go dla mojej siostry - powiedział. Przyznał również, że jego ulubionym daniem jest barszcz z uszkami. - Wtedy każdy powinien zjeść to na co ma ochotę - odpowiedział z kolei na pytanie o trzymanie przez sportowców tym okresie diety.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

14℃
8℃
Poziom opadów:
2.8 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
13.69 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro