Reklama
Reklama

Wyjazdowa niemoc trwa! Piast Gliwice - Lech Poznań 3:2

fot. Michał Nadolski - archiwum epoznan.pl
fot. Michał Nadolski - archiwum epoznan.pl

Lech Poznań przegrał 2:3 w wyjazdowym spotkaniu T-Mobile Ekstraklasy z Piastem Gliwice. Goście znów szybko zdobyli bramkę i nie byli w stanie utrzymać przewagi.

Lech miał przed tym spotkaniem pewne problemy kadrowe. Maciej Skorża po raz kolejny desygnował do boju skład w którym brakowało nominalnego środkowego napastnika. Na lewej obronie grał Hubert Wołąkiewicz, a partnerem Łukasza Trałki w środku pola był Szymon Drewniak.
Już w 2. minucie świetnie obrońcom urwał się Lovrencics. Węgier pomknął prawą stroną i zagrał płaską piłkę w pole karne. Tam dopadł do niej Kasper Hamalainen, ale uderzenie Fina trafiło w poprzeczkę. Futbolówka pozostała jednak w obrębie szesnastki i trafiła pod nogi Szymona Pawłowskiego, który bez problemów zdobył bramkę.
Gospodarze chcieli szybko wyrównać, ale przez kilka minut udało im się wypracować tak naprawdę jedną dogodną sytuację - stojący na 16. metrze Zivec uderzył tuż obok słupka.
Mecz praktycznie od początku toczył się w niezłym tempie, oba zespoły starały się grać do przodu, ale rzadko stwarzały sobie dogodne sytuacje. Piast największe zagrożenie stwarzał przy okazji stałych fragmentów gry, które dobrze wykonywał Badia. Obrońcy Kolejorza nie popełniali jednak błędów i neutralizowali zagrożenie. Goście kilkukrotnie próbowali strzałów z dystansu ale Cifuentes nie dawał się zaskoczyć. W 44. minucie powinno być 2:0, ale Hamalainen ponownie uderzył w poprzeczkę.
Tuż po zmianie stron kibice Lecha przeżyli fatalne 5 minut. Krótko po wznowieniu gry Badia wykonywał rzut rożny. W polu karnym najlepiej odnalazł się bardzo aktywny tego dnia Kamil Wilczek, który precyzyjnym uderzeniem głową zdobył bramkę. Kilkaset sekund później ten sam zawodnik prostopadle zagrywał do Bartosza Szeligi. Piłkę powinien przejąć Marcin Kamiński, ale ta "prześlizgnęła" się po jego stopie i trafiła do gracza Piasta, który stanął oko w oko z Gostomskim i bez problemu wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Dwa potężne ciosy podziałały na graczy Kolejorza trzeźwiąco. Lech grał szybko, był agresywny i skuteczny w odbiorze, ale nic z tego nie wynikało. Akcjom gości brakowało wykończenia, oddawali oni zbyt mało strzałów, a jak już to robili, to były one niecelne.
W 67. minucie na boisku pojawił się Keita. Czarnoskóry skrzydłowy chwilę później dośrodkował piłkę w pole karne. Piłkę przyjął stojący plecami do bramki Kamiński i zdecydował się na strzał z ostrego kąta, który okazał się skuteczny.
Wyrównanie nie zaspokoiło apetytów gości, którzy nadal mieli inicjatywę. Swoje sytuacje mieli m.in. Jevtić, Hamalainen i Keita, jedna żaden z nich nie był w stanie oddać choćby celnego strzału. Lech kilkukrotnie bił rzuty rożne, ale świetnie w bramce spisywał się Cifuentes.
W 86. minucie kapitalnym podaniem popisał się Vassiljev, który zagrał długą, krzyżową piłkę do Podgórskiego. Ten przyjął ją w pełnym biegu i praktycznie nie atakowany przez obrońców pokonał Gostomskiego.
3 minuty później powinno być 4:2. Kompletnie niepilnowany był w polu karnym Zivec, ale jego strzał przeleciał wysoko ponad poprzeczką. Już w doliczonym czasie gry piłkę w siatce umieścił Wilczek, ale zrobił to będąc na minimalnie spalonej pozycji.
Lech przegrał mecz na własne życzenie. Bezsilność w ataku i niewykorzystane sytuacje zemściły się na poznaniakach. Piast nie grał wielkiego meczu, ale był skuteczny, a tego najbardziej brakowało Kolejorzowi. Gliwiczanie ustrzegli się również poważniejszych błędów w obronie, czego nie można powiedzieć o zespole Macieja Skorży.

Piast Gliwice - Lech Poznań 3:2 (0:1)

Składy:

Lech: Gostomski - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Wołąkiewicz - Trałka, Drewniak (Kownacki 56") - Lovrencsics (Formella 82"), Jevtić, Pawłowski (Keita 67") - Hamalainen

Piast: Cifuentes - Klepczyński, Hebert, Osyra, Brożek - Szeliga (76" Podgórski), Carles, Zivec, Hanzel (Vassiljev 46"), Badia (Jurado 69") - Wilczek.

Bramki: Pawłowski 3",Wilczek 46", Szeliga 50", Kamiński 68", Podgórski 86"

Kartki: Trałka 22" (żółta),Hebert 85" (żółta)

Sędzia: Szymon Marciniak

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Przed nami kolejna zimna noc, jest ostrzeżenie meteo
10℃
2℃
Poziom opadów:
8.1 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
11.62 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro