Karol Linetty: Bramki straciliśmy na własne życzenie

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

Lech Poznań pokonał Jagiellonię Białystok 4:2 i awansował do 1/4 Puchar Polski. Wygrana nie przyszła jednak Kolejorzowi łatwo. - Bramki straciliśmy na własne życzenie - mówił Karol Linetty, który strzelił 2 gole.

Bardzo dobrze rozpoczęliście to spotkanie - szybko zdobyliście dwie bramki, ale po krótkim czasie również straciliście dwa gole.

Myślę, że zabrakło nam koncentracji. Gdybyśmy strzelili trzecią bramkę, to gra by się uspokoiła i gralibyśmy pewniej. Te dwie bramki straciliśmy na własne życzenie, niepotrzebnie robiąc sobie kłopot.

Wracasz do gry po krótkiej przerwie, jednak Twoja forma nie odbiega od tej z przed kontuzji.

- Staram się grać z meczu na mecz coraz lepiej, pokazywać swoje umiejętności i czuję się troszkę pewniej. Chcę pokazywać się z dobrej strony i dawać zespołowi to, na co zasługuje.

Liczyliśmy na twój dobry występ w ofensywie, ponieważ do tego, że dobrze grasz w defensywie już nas przyzwyczaiłeś.

- Brakowało mi asyst i goli, a dzisiaj udało mi się trochę nadrobić te straty. Cała drużyna zapracowała na dzisiejsze zwycięstwo. Stwarzaliśmy wiele sytuacji, a ja po prostu potrafiłem się w nich odnaleźć.

Sytuacje, w których strzeliłeś bramki były bardzo podobne.

- Tak, wbiegłem w środek pola karnego i w obydwóch sytuacjach zachowałem się niemal identycznie. Jednak pierwszą bramkę strzeliłem z lewej nogi, natomiast drugą z prawej.

Uważasz, że sędzia zawsze podejmował słuszne decyzje?

- Ciężko mi ocenić pracę sędziego. Każdy popełnia jakieś błędy, ale należy cieszyć się z tego, że wygraliśmy spotkanie. Niektóre decyzje sędziego mogły być jednak kontrowersyjne.

Spodziewaliście się, że mecz nie zakończy się w podstawowym czasie gry?

- Byłem pewny, że wygramy to spotkanie, a to czy w 90 minut, czy w 120 nie ma znaczenia. To, że zdobyliśmy dwie bramki w drugiej połowie dogrywki na pewno nas buduje i mocno cieszy.

Czy dzisiejsze dodatkowe 30 minut gry będzie miało jakiś wpływ na waszą postawę w niedzielnym meczu ze Śląskiem Wrocław?

- Nie sądzę, jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie na takie obciążenie. Tak naprawdę wszystko okaże się w niedzielę.

Dzisiaj twoje zdrowie trochę ucierpiało, przeciwnicy często Cię faulowali.

- Tak, ale jestem przyzwyczajony do takiej twardej gry. Jak jest radość to nie czuje się bólu. Na razie nie czuję zmęczenia, za to jestem szczęśliwy.

W listopadzie kolejne mecze eliminacyjne do Euro 2016. Liczysz na powołanie?

- Na pewno chciałbym dostać powołanie do kadry, dlatego staram się jak najlepiej pokazywać na boisku i się rozwijać.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
5.55 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro