Reklama
Reklama

Lech przegrał z Wisłą w Pucharze Polski

Lech Poznań przegrał pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski z Wisłą Kraków 0:1. Wynik spotkania ustalił Gordan Bunoza, a mecz zobaczyło blisko 17 tys. widzów.

Początek spotkania zdecydowanie należał do piłkarzy Wisły Kraków, ale podopieczni Michała Probierza nie potrafili zagrozić poważnie bramce Krzysztofa Kotorowskiego. Lechici odpowiedzieli na to oblężenie w 10. minucie dośrodkowaniem Luisa Henriqueza na głowę Artioma Rudneva, ale piłka minęła bramkę gości. Chwilę później Rudnev uderzył minimalnie nad poprzeczką, a w kolejnej akcji dobrze podawał do Semira Stilicia, który zmarnował ładną akcję.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA


Od tego momentu gra się wyrównała, ale brakowało emocjonujący sytuacji pod bramkami obu drużyn. Dopiero w 37. minucie kibice mogli zobaczyć pierwszą bramkę, ale Semir Stilić w sytuacji sam na sam z Pareiko trafił w poprzeczkę. Jeszcze lepszą okazję tuż przed końcem połowy zmarnował David Biton, ale jego strzał obronił Krzysztof Kotorowski i na przerwę zespoły schodziły przy bezbramkowym remisie.

Lechici drugą połowę rozpoczęli z Aleksandrem Tonevem w składzie, który zastąpił Mateusza Możdżenia. Bułgar w ciągi kilku minut mógł zostać bohaterem meczu. Inicjował grę ofensywną, oddał trzy ładne strzały, z których jeden zatrzymała poprzeczka bramki Wisły Kraków. Niestety w 62. minucie została brutalnie sfaulowany i potrzebna była pomoc sztabu medycznego. Tonev wrócił na boisko, ale nadal utykał i był coraz bardziej niewidoczny.

W 67. minucie Ivica Iliev był faulowany przez Rafała Murawskiego na 30 m i goście mieli rzut wolny. Groźne dośrodkowanie Łukasza Garguły wybił Manuel Arboleda. Chwilę później sędzia wskazał kolejny rzut wolny dla gości, a Garguła ponownie podszedł do piłki. Dośrodkował do Bitona, piłkę próbował łapać Krzysztof Kotorowski, ale do futbolówki dopadł Gordan Bunoza i z bliska zdobył bramkę.



Po stracie gola trener Rumak musiał zmienić Toneva, a zastąpił go Bartosz Ślusarski. Poznaniacy próbowali wyrównać, ale Wisła broniła korzystnego wyniku całym zespołem i zadanie był utrudnione. Wiślacy grali również bardzo brutalnie i doprowadzili do kontuzji Sergieja Kriwca, którego zastąpił Vojo Ubiparip. Jednak szansa się pojawiła. W 76. minucie obrońca Wisły wybił piłkę z linii pola karnego po strzale głową Artioma Rudneva, a dobitka Arboledy z bliska minęła bramkę. Okazje miał jeszcze Semir Stilić, ale najpierw zbyt długo holował piłkę w polu karnym, a później wykonywane przez niego rzuty wolne nie sprawiła problemów Sergeiowi Pareiko. Mecz zakończył się zwycięstwem Wisły, a rewanż za tydzień w Krakowie.

Lech Poznań - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
Bramka: Gordan Bunoza (70. min.)
Żółte kartki: Vojo Ubiparip; Wisła - Cezary Wilk, Tomas Jirsak, Junior Diaz, Gervasio Nunez.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów: 16839

Lech: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Kamiński, Manuel Arboleda, Luis Henriquez - Mateusz Możdżeń (46. Aleksandar Tonew, 72. Bartosz Ślusarski), Dmitrije Injac, Semir Stilic, Rafał Murawski, Sergiej Kriwiec (78. Vojo Ubiparip) - Artjom Rudniew.

Wisła: Sergei Pareiko - Kew Jaliens, Osman Chavez, Gordan Bunoza, Junior Diaz - Ivica Iliev (80. Dragan Pajic), Cezary Wilk, Tomas Jirsak (46. Łukasz Garguła), Gervasio Nunez, Andraz Kirm - David Biton (88. Michał Czekaj).

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
13.90 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro