Reklama
Reklama

Kibole Lecha nie uszanowali minuty ciszy

Blisko 1600 kiboli Lecha Poznań dopingowało podopiecznych Mariusza Rumaka w Krakowie podczas meczu z Wisłą.

Przed startem 21. kolejki ekstraklasy było wiadomo, że na wszystkich stadionach przed rozpoczęciem meczu odbędzie się minuta ciszy-pamięci dla wybitnego reprezentanta kraju Włodzimierza Smolarka, który zmarł 7 marca. Gdy piłkarze Wisły Kraków i Lecha Poznań składali hołd kultowemu piłkarzowi kibole Lecha Poznań nie uszanowali minuty ciszy. Z poznańskiego sektora dobiegały gwizdy i wulgarne hasła obrażające Wisłę Kraków m.in. "Wisła to stara k****".

Dodatkowo spopularyzowano w internecie akcję, w ramach której w 54. minucie każdego spotkania kibice zgromadzeni na trybunach oklaskami będą wspominać przez minutę piłkarza (zmarł w wieku 54 lat). Niestety poznańscy fani ponownie wykazali się taktem i głośno śpiewali swoje stadionowe przyśpiewki chcąc zagłuszyć oklaski bliski 19 tys. kibiców Wisły Kraków.

- Oba sposoby na oddanie hołdu zmarłemu zawodnikowi zostały bezczelnie zakłócone niecenzuralnymi śpiewami przez kibiców z Poznania. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd! Sam jestem aktywnym kibicem Kolejorza, jest tylko jedno ale...
- pisał po spotkaniu w e-mailu do naszej redakcji pan Artur.

- Nawet śmierci człowieka nie potrafimy kibice uszanować? Czy naprawdę zeszliśmy kuźwa na całe dno w kibicowskiej mapie Polski? Wstyd mi było... Tu nie można zwalać na GóWno, na TVN, na manipulacje mediów. Każdy słyszał jak było. Normalnie wstyd mi jak diabli - pisze forumowicz Kenzo w portalu epoznan.pl.

Natomiast przed spotkaniem na trybunach stadionu doszło do przepychanek pomiędzy kibicami obu zespołów i odpalono petardy hukowe.

- Chcemy wierzyć, że zachowanie kibiców Lecha Poznań zarówno podczas minuty ciszy, która przerodziła się w minutę hańby, jak i podczas tej 54. minuty spotkania było efektem jakiegoś niezrozumienia, braku nagłośnienia na sektorze, dezinformacji itd. Po prostu mamy nadzieję, że ludzie nie potrafią się tak podle zachować i że musi za tym wszystkim kryć się jakieś banalne w sumie wytłumaczenie. A jeśli nie - nie będziemy się do tego poziomu zniżać. Kiedyś tym ludziom - śpiewającym, że Wisła jest taka czy owaka w czasie minuty ciszy - będzie po prostu bardzo wstyd - komentuje zachowanie fanów Lecha serwis weszlo.com, który promował obie akcje.

Całą sytuację skomentował na forum stowarzyszenia kibiców Wiara Lecha Krzysztof Markowicz ps. Litar. - Dostaliśmy 1600 biletów i tyle zostało wykorzystanych. 300 dostała Cracovia i 38 KSZO. Minuta ciszy to totalna porażka z naszej strony i tyle. Słowem wyjaśnienia można tylko dodać, że 90 proc. sektora zachowało się jak trzeba, a reszta nie zauważyła lub nie chciała zauważyć minuty ciszy. Spora tutaj niestety wina prowadzącego, który stojąc tyłem do boiska tak się nakręcił, że nie zauważył kiedy pół sektora machało mu, żeby się zamknął. 54 minuta - tutaj nie widzę z naszej strony żadnej winy. Nie wiem czy ktokolwiek na sektorze wiedział o akcji w tej minucie. A każdy kto bywa na wyjazdach, wie że kiedy nakręci się doping, to niezbyt zwraca się uwagę na cokolwiek, no może trochę na boisko. Ciężko ocenić doping z boku sektora, ale wydaje mi się, że był całkiem całkiem, momentami bardzo dobry, szczególnie biorąc pod uwagę poprzednie wyjazdy, które do Krakowa zawsze są specyficzne - pisze Litar.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
1℃
Poziom opadów:
0.4 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
9.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro