Czarny dym nad Karolinem. Co się dzieje?
Od wczoraj nad elektrociepłownią Karolin można zauważyć gęsty, czarny dym.
- Co za syf tam spalają? - pytał pod adresem [email protected] pan Michał. Podobnych wiadomości otrzymaliśmy więcej.
Mieszkańcy Poznania i okolic mogą być spokojni: w elektrociepłowni nie doszło do żadnej awarii. - Trwa sezon remontowy, stąd próbne rozpalenia - wyjaśnił Bartłomiej Pawluk z Veolii.
Remont objął m.in. jeden z kotłów trzeciego bloku elektrociepłowni. Ponadto zbliża się okres zimowy, oznaczający zwiększone zapotrzebowanie na produkcję energii. Stąd próbne uruchomienia palników.
- Do tego potrzeba mazutu, stąd czarny dym. Może on pojawić się jeszcze w poniedziałek, podczas docelowego uruchamiania jednostki - zapowiedział Pawluk.
W pełni działają wszystkie systemy i filtry elektrociepłowni, a Veolia zapewnia, że mazut spełnia wszystkie normy. Czarny dym nie powinien więc być szkodliwy.
Najpopularniejsze komentarze