Reklama
Reklama

Droższa komunikacja w Poznaniu? "Piątka Kaczyńskiego" może oznaczać dziurę w miejskim budżecie

fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

Rządowy program może okazać się sporym problemem dla samorządów.

Kilka tygodni temu zapowiedziano tzw. "Piątkę Kaczyńskiego". Wśród pomysłów Prawa i Sprawiedliwości znalazła się m.in. likwidacja podatku PIT dla młodych pracowników czy zwiększenie kwoty wolnej od podatku.
Problem w tym, że tylko połowa pieniędzy z podatków dochodowych trafia do budżetu państwa. Pozostała kwota dzielona jest między gminy (40 proc.) i powiaty (10 proc.).
Według RMF największy problem czeka Warszawę, która może stracić nawet 800 milionów złotych. W przypadku Poznania mówi się o 150 milionach.
Żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, ale urzędnicy już teraz analizują możliwości załatania przyszłej dziury. Oszczędności mogą pochodzić np. z ograniczenia środków na wynagrodzenia urzędników i programy społeczne, ale to za mało.
- To będzie czas, że trzeba będzie się zastanowić, w jaki sposób wyrównać chociaż częściowo te dochody poprzez, powiedzmy, wzrost cen usług, jakie miasto realizuje w różnych obszarach: czy to usług komunikacyjnych, czy to świadczonych przez nasze jednostki takie jak ZOO, instytucje kultury - przyznała w rozmowie z reporterem RMF FM skarbnik Poznania Barbara Sajnaj.

Podwyżki nie są na razie przesądzone. Pierwszych konkretnych informacji w tym temacie można spodziewać się latem, kiedy wystartują prace nad budżetem na 2020 rok.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
14.64 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro