Rozsypał "wąglika", żeby przerwać rozprawę. Grozi mu 8 lat więzienia
Dodano niedziela, 16.12.2018 r., godz. 13.47
Na desperacki krok zdecydował się pewien mieszkaniec Miechowa (województwo małopolskie).
W lokalnym sądzie odbywała się rozprawa, podczas której miał być licytowany majątek 47-letniego mężczyzny. W pewnym momencie rozsypał on w pomieszczeniu biały proszek, twierdząc, że to "wąglik" i grożąc zgromadzonym pozbawieniem życia.
Sprawcę zatrzymała ochrona sądu. Na miejsce wezwano służby, a budynek ewakuowano.
- Najważniejszą sprawą w tamtym czasie było ustalenie czym była rozsypana substancja i czy zagrażała ona ludziom. Chociaż zatrzymany zmienił po pewnym czasie zdanie i twierdził, że jest to mieszanina granulowanego czosnku i dodatku do paszy dla zwierząt, trzeba było to zweryfikować. W tym celu na miejsce wezwano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Komendy Miejskiej PSP w Krakowie. Przeprowadzona przez ratowników analiza wykazała, że zagrożenia dla ludzi nie było - relacjonował asp. sztab. Marcin Jamroży z policji w Miechowie.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu, gróźb karalnych oraz zakłócenia przetargu publicznego. Grozi mu 8 lat więzienia.