Sołacz: plac zabaw zamknięty na kłódki
Na Sołaczu, pomiędzy blokami, dostępu do miejsca zabaw dla najmłodszych bronią kłódki i solidny łańcuch. Powodem jest nieporozumienie pomiędzy miejskimi instytucjami.
Mieszkańcy nie kryją swojego niezadowolenia. Rekreacyjny teren przy ulicy Nad Wierzbakiem od kilku dni jest zamknięty, na furtce jest łańcuch i kłódki. Dzieci, aby mogły pobawić się na placu przechodzą przez płot.
Okazuje się, że powodem zamknięcia placu jest nieporozumienie pomiędzy miejskimi instytucjami. Nadzór nad placem od listopada ubiegłego roku sprawuje Rada Osiedla i to ona nie dogadała się z Zarządem Zieleni Miejskiej. Ten kilka miesięcy temu przekazał plac radzie. Przekazaliśmy pieniądze do Wydziału Oświaty na pielęgnację placu. Jesteśmy na ostatnim etapie rozmów z wykonawcą zadania. Myślę, że w następnym tygodniu zostanie podpisana umowa - mówi Paweł Szwaczkowski, przewodniczący Zarządu Osiedla Sołacz.
Plac zabaw ma zostać otwarty za dwa tygodnie.