Zabójstwo na Szczepankowie: to partner zabił 35-latka?
Do nieoficjalnych informacji dotarła Gazeta Wyborcza.
Z informacji Piotra Żytnickiego wynika, że pogotowie ratunkowe o nieprzytomnym 35-latku poinformował jego partner. Twierdził, ze znalazł mężczyznę w domu, a nawet próbował go reanimować. Lekarz z pogotowia ratunkowego stwierdził zgon 35-latka i zawiadomił o zdarzeniu policję.
Funkcjonariusze szybko zaczęli wątpić w wersję przedstawioną przez partnera denata. Zauważono na jego dłoniach ślady otarć i zaczęto podejrzewać, że między mężczyznami doszło do rękoczynów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zatrzymany w związku ze sprawą mężczyzna początkowo miał nie przyznawać się do zarzucanego mu czynu, ale ostatecznie się przyznał.
Przyczyną śmierci 35-latka było uduszenie. Żytnicki podaje, że w nocy z piątku na sobotę partnerzy mieli się awanturować, a powodem kłótni miały być podejrzenia o zdradę. Wcześniej mężczyźni mieli pić alkohol.
Przypomnijmy, że mężczyzna podejrzany o zabójstwo 35-latka trafił na 3 miesiące do więzienia.
Najpopularniejsze komentarze