Sześciu policjantów zostało pobitych przez dwóch napastników. Okazali się zawodowymi pięściarzami
W sumie pięciu policjantów trafiło do szpitala po bijatyce, do której doszło w nocy z piątku na sobotę na terenie Łodzi.
Przebieg zajścia opisuje "Dziennik Łódzki". Grupa funkcjonariuszy po służbie (bez mundurów i broni) bawiła się w jednej z restauracji w rejonie ronda Solidarności. W pewnym momencie udali się na pobliską stację benzynową, gdzie zostali rozpoznani przez dwóch 24-latków.
Napastnicy zaatakowali policjantów i odnieśli szybkie "zwycięstwo". Po chwili z restauracji wyszła kolejna trójka funkcjonariuszy (dwóch mężczyzn i kobieta), która postanowiła ruszyć swoim kolegom z odsieczą. Niestety, oni również okazali się słabsi od napastników.
24-latków ujęli dopiero wezwani na miejsce policjanci pełniący służbę. Okazało się, że to zawodowi pięściarze, znani już służbom.
- Obrażeń doznało razem 6 policjantów, w tym 5 doznało obrażeń naruszających czynności narządów ciał na czas powyżej 7 dni - wyjaśnił w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" Krzysztof Kopanina z łódzkiej prokuratury.
Na razie nikt nie usłyszał w tej sprawie zarzutów.
Najpopularniejsze komentarze