Pracownica banku wypłacała pieniądze z lokat. Ukradła ponad 400 tysięcy złotych
Zarzut kradzieży ponad 410 tysięcy złotych usłyszała pracownica jednego z banków w Zabrzu, która wypłacała pieniądze z lokat klientów.
41-letnia kobieta prowadziła swój proceder od 2013 roku. Wypłacała ona pieniądze klientów zdeponowane na lokatach długoterminowych. Wybierała do tego celu osoby starsze, które zawsze dokonywały transakcji w jej okienku i regularnie pojawiły się w banku.
Dzięki temu kasjerka wiedziała kiedy dany klient przyjdzie do banku i zapyta o saldo. Krótko przed tym terminem uzupełniała konto pieniędzmi pobranymi z konta innego klienta. Kobieta "wpadła" dopiero po odkryciu nieścisłości przez jednego z poszkodowanych.
- Bank podjął czynności sprawdzające pracownicę i zawiadomił zabrzańską policję. W toku prowadzonych czynności policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej wspólnie z zabrzańską prokuraturą ujawnili, że kasjerka "wyprowadziła" z kont 7 klientów ponad 410 tys. złotych. Bank pokrył straty klientów uzupełniając gotówkę na ich lokatach - tłumaczą zabrzańscy policjanci.
Kobieta przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze roku pozbawienia więzienia. Ponadto ciąży na niej obowiązek naprawienia powstałej szkody. Na poczet tego działania zabezpieczono dwa należące do niej mieszkania.