Zlikwidowano kolejne dziuple samochodowe
Na terenie Wielkopolski zlikwidowano kolejne dziuple samochodowe. Demontowano w nich auta kradzione w Niemczech, Polsce i we Francji.
W ubiegłym tygodniu do policjantów z Pleszewa dotarła informacja o Mercedesie wartym 200 tysięcy złotych, którym poruszano się po terenie powiatu. Okazało się, że auto skradziono w Niemczech. Pojazd znaleziono na terenie posesji w gminie Gołuchów. - Kryminalni weszli na teren posesji. Po dokładnym sprawdzeniu pomieszczeń gospodarczych ujawnili częściowo rozebrane BMW warte 300 tys. złotych. Na gorącym uczynku zatrzymali dwóch mieszkańców gminy Gołuchów w wieku 20 i 27 lat - wyjaśnia Monika Kolaska z policji w Pleszewie.
Akcja na tym się jednak nie zakończyła. W pobliskiej miejscowości odkryto kolejną dziuplę samochodową. Odnaleziono w niej nie tylko części aut, ale też dwa skradzione samochody - Forda Transita oraz Citroena DS4. - Na terenie posesji zabezpieczone zostały też urządzenia do zakłócania sygnału GPS.
W wyniku pracy operacyjnej policjantom udało się ustalić kolejne nielegalne warsztaty samochodowe - jeden w gminie Ostrów Wlkp., a drugi w Gołuchowie. Ujawniono w nich karoserie od ponad 40 samochodów, a także silniki, siedzenia z kradzionych pojazdów.
W związku ze sprawą zatrzymano 5 mężczyzn. - Jeden z nich usłyszał zarzut kradzieży pojazdu, natomiast pozostali zarzuty dotyczące paserstwa znacznej wartości. Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Decyzją sądu w Pleszewie, trzech mężczyzn zostało tymczasowo aresztowanych na 3 miesiące - kończy.