Reklama

Śmierć w Termach Maltańskich: nie żyje 38-letni muzyk. Ciało znaleziono po zamknięciu obiektu?

Wracamy do sprawy zwłok mężczyzny odnalezionych w jednym z basenów na terenie Term Maltańskich. Był to 38-letni skrzypek. Prokuratura wyjaśnia okoliczności jego śmierci. Pojawia się wiele wątpliwości.

Do tragedii doszło w niedzielę, a w poniedziałek zarząd Term Maltańskich poinformował o zgonie klienta w jednym z basenów. W oświadczeniu prezesa obiektu zwrócono uwagę, że mężczyzna przez około 2 godziny korzystał ze strefy saun, a następnie udał się do basenu z masażami wodą geotermalną, gdzie później odnaleziono jego ciało.

Zmarły mężczyzna to 38-letni skrzypek, który osierocił pięcioro dzieci. Jeden z naszych czytelników, który twierdzi, że należy do rodziny denata, opisuje co się stało w niedzielę wieczorem. - O godzinie 20.00 poszedł do Term Maltańskich, które odwiedzał systematycznie. Najpierw korzystał z basenu, a potem przeszedł do strefy saun. Zwyczajem jego było, że chodził do sauny, a następnie ochładzał się pod zimnym prysznicem. Czynność powtarzał kilkakrotnie. Po godzinie 22.00 zaniepokojona żona, po tym jak jej mąż nie odbierał telefonów, zadzwoniła na numer Term - relacjonuje.

Z opisu czytelnika wynika, że pracownik obiektu przekazał kobiecie, że rzeczywiście jedna szafka nie została opróżniona, ale nie znaleziono nikogo na terenie basenów. - Obsługa znalazła ponoć ciało dopiero po godzinie 23.00, po godzinie zamknięcia obiektu. Ja i wszyscy bliscy zastanawiamy się nad tym dlaczego tak długo to zajęło, dlaczego nie było reakcji ze strony obsługi, ratowników, ochrony, co z monitoringiem. Czy osoba zmarła miała problemy z krążeniem? Brała leki, owszem. Jednak tak, jak pisałem wcześniej, był to dzień, jak każdy inny, w którym korzystał z oferty obiektu. Tym razem zakończył się feralnie. Mam nadzieję, że przeprowadzona zostanie sekcja zwłok (gdyby do tego nie doszło, byłoby to bardzo poważnym zaniedbaniem), która wyjaśni bezpośrednią przyczynę śmierci - dodaje.

Termy Maltańskie nie komentują doniesień o rzekomym odnalezieniu ciała mężczyzny dopiero po zakończeniu pracy przez obiekt. W poniedziałkowym oświadczeniu prezesa term można było przeczytać: "Na terenie obiektu usługi ratownictwa wodnego są świadczone na podstawie zawartej umowy przez zewnętrzną firmę ratowniczą. Dodatkowe informacje zostaną udzielone po ustaleniu ostatecznych przyczyn zdarzenia przez prokuraturę". Jak dowiedział się Głos Wielkopolski, prokurator przyjechał do Term Maltańskich około 1.00 w nocy, a miało to nastąpić "niezwłocznie" po otrzymaniu informacji o odnalezieniu ciała. Nie wiadomo więc kiedy ujawniono zwłoki mężczyzny. Prokuratura nie zdradza szczegółów. Wiadomo, że sprawdzane są zapisy z kamer monitoringu. Na środę zaplanowano sekcję zwłok.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Jest kolejne ostrzeżenie IMGW. Uwaga na drogach!
6℃
-2℃
Poziom opadów:
0.1 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
15.89 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro