Rodzącą kobietę eskortowali do szpitala policjanci: mały Antek przyszedł na świat cały i zdrowy
Scena jak z filmu rozegrała się w poniedziałek w Poznaniu. Policjanci stali w ogromnym korku na ulicy Niestachowskiej, wówczas podbiegł do nich jeden z kierowców i poprosił o pomoc. Okazało się, że jego żona rodzi. Droga do szpitala zajęła 5 minut.
Przypominamy. Akcja miała miejsce w poniedziałek przed godziną 16 - w godzinach komunikacyjnego szczytu. Do stojącego w korku na ulicy Niestachowskiej policyjnego podbiegł zdenerwowany mężczyzna, informując, że w samochodzie ma rodzącą żonę. Policjanci błyskawicznie zadecydowali o eskorcie auta aż do szpitala przy ulicy Jarochowskiego. Włączyli sygnały uprzywilejowania i przepilotowali to małżeństwo do szpitala. Na miejscu pomogli kobiecie rodzącej wyjść z samochodu i przekazali panią obsłudze medycznej - mówi sierż.sztab. Patrycja Banaszak, Komenda Miejska Policji w Poznaniu.
Przed godziną 19 na świat przyszedł mały Antek. Chłopiec tak i jego mama są w bardzo dobrej formie. Apgar 10 - urodzeniowa cena- także bardzo dobry stan - mówi Adam Kujawa, ordynator Szpitala Św. Rodziny w Poznaniu.
To już trzecia podobna sytuacja w tym roku, kiedy poznańscy funkcjonariusze w kryzysowej sytuacji decydują się na eskortę do szpitala.