Biuro Ochrony Rządu zostanie zlikwidowane. Zastąpi je Państwowa Służba Ochrony
Biuro Ochrony Rządu, m.in. ze względu na nagłośnione przez media zdarzenia drogowe, nie ma ostatnio dobrej prasy. Politycy planują likwidację tej formacji.
Taką deklarację złożył w czwartek na antenie radiowej "Trójki" szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Mariusz Błaszczak. - W projekcie zaproponowaliśmy nazwę: Państwowa Służba Ochrony; tak będzie się nazywało Biuro Ochrony Rządu. Nowa ustawa również wzmacnia pozycję komendanta. Będzie komendant PSO, będzie centralnym organem administracji. Również spowodujemy wzmocnienie procedur ochronnych - mówił.
Projekt ustawy trafił już do konsultacji wewnątrzresortowych. W założeniu zmiany mają zwiększyć jakość ochrony najważniejszych osób w państwie i rządowych obiektów.
W komunikacie MSWiA czytamy, że PSO "będzie elitarną służbą wyspecjalizowaną w ochronie najważniejszych osób w państwie". Ma w nim służyć więcej funkcjonariuszy niż obecnie w BOR, a kandydaci będą badani wariografem.
Ponadto resort chce objąć ochroną więcej obiektów administracji państwowej. - Obecnie za ich bezpieczeństwo odpowiedzialne są niejednokrotnie firmy ochroniarskie, które nie zawsze są w stanie zapewnić odpowiednie standardy ochrony - podaje MSWiA.
BOR w obecnym kształcie funkcjonuje od 2001 roku. Ochronie tej formacji podlega m.in. prezydent (także byli), premier, wicepremierzy, marszałkowie Sejmu i Senatu czy szefowie MSWiA oraz MSZ.