Dziecko poszkodowane w wypadku, bo pijany pasażer auta zaciągnął hamulec ręczny

W wypadku, do którego doszło w Dusznikach w powiecie szamotulskim poszkodowane zostało 3-letnie dziecko. Jak się okazało dziewczynka przewożona była bez fotelika. Według ustaleń policjantów samochód zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo, bo pasażer auta nagle zaciągnął hamulec ręczny. Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawiania wolności.

W ubiegłą środę policjanci zostali wezwani do wypadku drogowego, do którego doszło na ul. Bukowskiej w Dusznikach w powiecie szamotulskim. Okazało się, iż nie był to typowy wypadek drogowy. Funkcjonariusze ustalili wstępnie, iż do zdarzenia doszło w wyniku zaciągnięcia w trakcie jazdy tzw. hamulca ręcznego przez pasażera samochodu. W wyniku tego zachowania, 39-letnia kierująca samochodem zjechała na pobocze i uderzyła w przydrożne drzewo. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującej oraz pasażera. Kierująca była trzeźwa, natomiast 21-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie - informuje sierż. sztab. Sandra Chuda z policji w Szamotułach. Kierująca samochodem oraz 21-letni pasażer zostali przetransportowani do szpitala przez karetkę pogotowia. Najpoważniejszych obrażeń doznało 3 -letnie dziecko, które jak się okazało, było przewożone w pojeździe bez fotelika ochronnego. 3-latka została przetransportowana do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Obrażenia, których doznała zakwalifikowały sprawę jako wypadek drogowy - dodaje.

Mężczyzna po przebadaniu został zatrzymany. Usłyszał zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 21-latek tłumaczył, że zrobił to, gdyż jego zdaniem kierująca jechała zbyt szybko. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Z kolei kierującej samochodem kobiecie grozi kara grzywny za przewożenie dziecka bez wymaganego prawem fotelika ochronnego.