Z Poznania znikają setki drzew. Od 1 marca nie wolno wycinać tych, na których są gniazda ptaków
1 marca rozpoczął się sezon lęgowy, a to oznacza, że nie można wycinać drzew, na których ptaki mają gniazda.
Do naszej redakcji docierają informacje od czytelników o kolejnych wycinkach drzew prowadzonych w mieście. Drzewa znikają m.in. na Polance, przy Głogowskiej, Górnej Wildzie, na Naramowicach, a także w okolicach Poznania - w Kamionkach czy Zakrzewie. W zdecydowanej większości przypadków są to tereny prywatne, których właściciel zgodnie z nowymi przepisami nie musi zgłaszać nikomu prowadzonej wycinki. Inaczej jest w przypadku np. poznańskiej Malty czy spółdzielni Osiedle Młodych - tam także odbywa się wycinka, ale za zgodą Wydziału Ochrony Środowiska, który nakazał podmiotom nowe nasadzenia w zamian za wyciętą zieleń.
Od 1 marca wycinka powinna nieco "zwolnić". Dlaczego? Od marca do końca października obowiązuje okres lęgowy ptaków. A to oznacza, że drzewa, na których znajdują się gniazda, nie mogą zostać w tym czasie wycięte. - Ogromna ilość ptaków gnieździ się na drzewach lub w dziuplach znajdujących się w drzewach. Tutaj pierwszeństwo ma przepis dotyczący ochrony gniazd ptaków i takich drzew po prostu niewolno z mocy prawa wycinać - mówi dr Tadeusz Mizera, ornitolog z Uniwersytetu Przyrodniczego. Jeśli ktoś wytnie drzewo, na którym znajdują się gniazda, złamie przepisy za co może trafić do więzienia na 3 lata.
Wiosną, gdy na drzewach pojawiają się liście, dojrzenie gniazda jest jednak problematyczne. A poza tym musi się znaleźć ktoś, kto zgłosi taką potencjalnie nielegalną wycinkę służbom. - Przyjeżdżamy, sprawdzamy czy dana wycinka jest prowadzona legalnie, czy np. na drzewie nie ma gniazd - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Prawo i Sprawiedliwość już zapowiedziało, że będzie wprowadzać zmiany w przepisach, które od początku roku umożliwiły Polakom wycinanie drzew bez uzyskiwania wcześniej wymaganych zgód. Dyskusja nad zmianami ma się odbyć w przyszłym tygodniu.
Najpopularniejsze komentarze