Przemyska: nielegalne ogromne składowisko odpadów i warsztat samochodowy z wrakami

Strażnicy miejscy ujawnili na terenie przy ulicy Przemyskiej gigantyczne nielegalne składowisko odpadów. Na tej samej działce prowadzono nielegalny warsztat samochodowy, z którego ścieki trafiały do gruntu.

Pół hektara ziemi, a na niej tysiące odpadów komunalnych - makulatura, tworzywa sztuczne, części samochodowe. Wszystko na działce przy ulicy Przemyskiej. Gdy strażnik miejski zapytał właściciela o pozwolenie na prowadzenie takiej działalności, dowiedział się, że mężczyzna sam zbiera odpady, a także przyjmuje je nieodpłatnie od innych osób. - Zgromadzone odpady odsprzedaje zainteresowanym osobom do ich wtórnego przetworzenia. Całość składowana jest na gruncie nieutwardzonym, w workach foliowych oraz big-bagach - tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. Ponieważ działalność prowadzona była bez pozwolenia, właściciela terenu ukarano mandatami w wysokości 800 złotych. Zobowiązano go także do uporządkowania terenu do lipca.

Na tej samej nieruchomości, ale w innej jej części, strażnik miejski naliczył 14 wraków, a także... warsztat samochodowy prowadzony bez zezwoleń. - Przeprowadzona kontrola gospodarki odpadami ciekłymi z budynku warsztatu wykazała, że ścieki odprowadzane są do gruntu - nie ma tam zbiornika bezodpływowego, nie ma też umowy i rachunków na wywóz odpadów ciekłych. Osoby odpowiedzialne zostały ukarane mandatami na łączną kwotę 600 zł i zobowiązały się usunąć uchybienia do końca kwietnia - dodaje. Co ważne, przy ulicy Przemyskiej działa również inny warsztat samochodowy - ale legalnie, był kontrolowany i nie ma uwag co do jego działalności.

Ale to nie koniec. Teraz o sprawie poinformowane zostaną odpowiednie instytucje - właściciele terenu muszą się więc liczyć z kolejnymi konsekwencjami, które mogą być znacznie poważniejsze niż mandat w wysokości kilkuset złotych.