Ponad 500 dzieci bez specjalistycznej opieki
Miała pod opieką ponad 500 małych pacjentów, teraz z dnia na dzień przestała działać. Mowa o poradni reumatologicznej przy Szpitalu Dziecięcym przy ulicy Krysiewicza. Placówka od 1 stycznia przestała przyjmować pacjentów.
Pod opieką poradni było kilkaset dzieci chorujących między innymi na reumatoidalne zapalanie stawów czy dnę moczanową. 30 grudnia wpłynęła do nas taka informacja, że z dniem 1 stycznia poradnia reumatologiczna dla dzieci przy ulicy Krysiewicza przestaje świadczyć usługi dla dzieci - mówi Magdalena Rozumek-Wenc, rzecznik NFZ w Poznaniu.
Dyrekcja szpitala winą za zamknięcie poradni obarcza lekarkę, która prowadziła poradnię. Władze szpitala do końca roku miały czekać na jej decyzję dotyczą przedłużenia umowy z placówką. Do przedłużenia nie doszło i dlatego placówkę trzeba było zamknąć. W związku z tym, że przedstawiliśmy jej propozycję współpracy na rok 2017 pani doktor nie wykazała woli współpracy, żeby dalej w tej poradni pracować - tłumaczy Izabela Grzybowska, Dyrektor Naczelny Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza.
Inną wersję przedstawia doktor Sylwia Świdzińska, która od ponad 20 lat kierowała poradnią. Jej zdaniem to dyrekcja szpitala nie zaproponowała jej poważnej oferty, dlatego zrezygnowała z prowadzenia przyszpitalnej jednostki. Ja rezygnacji nie składałam, żadnego pisma nie wypisywałam. Ze mną nikt z dyrekcji nie rozmawiał, raczej unikano mnie. Teraz czuję się oburzona takimi niesprawiedliwymi wypowiedziami - mówi dr n. med. Sylwia Świdzińska, reumatolog.
NFZ chciałby, żeby pacjentów z poradni przy ulicy Krysiewicza przyjęła klinika przy ul. Szpitalnej, która obecnie stała się jedyną tego typu placówką przyjmującą małych pacjentów. Wiemy już, że oni nie są w stanie przyjąć całej liczby . To jest mniej więcej około 516 osób . Są to dane z ubiegłego roku. Obecnie oczekujemy na odpowiedź - mówi rzecznik NFZ w Poznaniu. Nie wykluczone też, że NFZ przeprowadzi konkurs na prowadzenie nowej poradni reumatologicznej na terenie Wielkopolski. Jednak do wyjaśnienia sytuacji mali pacjenci muszą szukać pomocy poza granicami województwa.
