Spalony autobus MPK nie miał systemu samogaszenia silnika. Pojazd trafi do kasacji
W nocy z czwartku na piątek informowaliśmy o pożarze nocnego autobusu linii numer 232. Nikomu z podróżujących autobusem nic się nie stało, ale pojazd nadaje się tylko do kasacji.
Pożar wybuchł około godziny 23 w pobliżu skrzyżowania Towarowej i Powstańców Wielkopolskich -Kierowca został powiadomiony o pożarze w komorze silnika za pomocą kontrolki w kabinie, zdążył wysadzić pasażerów, ale niestety pożar szybko się rozprzestrzenił. Na miejscu interweniowała straż pożarna, która ugasiła pożar - relacjonował w nocy dyżurny poznańskiego MPK.
Iwona Gajdzińska potwierdza, że zadziałał system ostrzegawczy i dlatego udało się szybko wyprowadzić pasażerów. Niestety autobus nie był wyposażony w system samogaszący -To był autobus starszego typu, z 2006 roku, który nie ma systemu samogaszącego w komorze silnika. Od 2007 roku montujemy takie systemy, a od 2009 roku mają je wszystkie kupowane przez nas autobusy - wyjaśnia Iwona Gajdzińska w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Zniszczenia autobusu są na tyle poważne, że po zakończeniu działań komisji badającej przyczyny pożaru, zostanie on skierowany do kasacji.