Warta nie widziała szansy na realizację celów. Bekas: dwa lata temu nie było tutaj niczego
Po ponad dwóch latach pracy swoją przygodę w roli trenera Warty Poznań zakończył Tomasz Bekas. Klub tłumaczy, że nie widział szans na realizację założonych celów. Co na to szkoleniowiec?
W sobotę Zieloni pokonali 2:1 Błękitnych Stargard. Nie uratowało to jednak posady Bekasa, bo decyzja o jego zwolnieniu zapadła już wcześniej. - Gdzie byli ci popularni zwalniacze, kiedy spotkaliśmy się tutaj 2 lata temu w lipcu i nie było praktycznie niczego: mieliśmy 10 piłek do treningów i młody, ambitny zespół. Poukładaliśmy to i dwa razy z rzędu wygraliśmy swoją ligę. Trzeba mieć troszeczkę oleju w głowie i świadomość tego, że gramy w II lidze. Tutaj jest zawodowstwo, a w niektórych klubach płaci się zawodnikom po 10 tysięcy i więcej - mówił szkoleniowiec pytany o ewentualne zwolnienie jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem tej decyzji.
W rozmowie z telewizją WTK o kulisach całej sprawy opowiadał Maciej Chłodnicki, wiceprezes Warty. - Była to bardzo ciężka decyzja, ponieważ bardzo dużo zawdzięczamy trenerowi. dwukrotnie wygrał trzecią ligę, awansował do drugiej. Zarząd postanowił rozstać się ze szkoleniowcem, na szczęście za porozumieniem stron, gdyż nie widzieliśmy szansy na realizację celu, jakim jest utrzymanie - mówił.
Nowym szkoleniowcem zostanie Petr Nemec. Czech poprowadzi Wartę już w sobotnim meczu z Olimpią Zambrów.
W 16 kolejkach Zieloni wywalczyli 16 punktów, co daje obecnie 14. lokatę w tabeli II ligi, czyli ostatnią niezagrożoną spadkiem.