Kolejowa: miesiąc po pożarze wciąż nie mogą wrócić do mieszkań. Ogień nie pojawił się tu przypadkowo?
29 września nad ranem w budynku mieszkalnym przy ulicy Kolejowej 46 doszło do pożaru poddasza. Z obiektu trzeba było ewakuować mieszkańców, którzy do dziś nie mogą wrócić do swoich mieszkań. Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów sugeruje, że pożar to sprawka czyścicieli kamienic.
O pożarze przy ulicy Kolejowej pisaliśmy TUTAJ. Ogień pojawił się w kamienicy, konkretnie na poddaszu. Nikt nie ucierpiał, ale konieczne było ewakuowanie mieszkańców. Choć minął blisko miesiąc od zdarzenia, mieszkańcy wciąż nie wrócili do swoich lokali. Dziś nie ma w nich ani prądu, ani gazu. - Wychodzi na to, że mieszkaliśmy na bombie z opóźnionym zapłonem - mówi Elżbieta Weyssenhoff, mieszkanka budynku przy ul. Kolejowej.
W obiekcie konieczna jest pilna wymiana instalacji, choć przez lata kontrole nic nie wykazywały. Zarządcą kamienicy jest Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej, które już planuje remont. - W poniedziałek będziemy określać sposób prowadzenia prac naprawczych instalacji gazowej, której stan nie jest najlepszy - mówi Maria Wellenger, rzeczniczka MPGM. Wkrótce wyremontowany ma zostać dach, remont czeka także mieszkania. Nie wiadomo kiedy konkretnie mieszkańcy będą mogli wrócić do mieszkań - być może dopiero pod koniec roku.
Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów informuje jednak, że pożar w tym budynku nie jest przypadkiem, a działaniem czyścicieli kamienic. Nie jest to pierwsze pojawienie się ognia w kamienicy. - Zapaliło się miejsce, w którym zdaniem lokatorów niemożliwe było przypadkowe zaprószenie ognia - podkreśla Anastazja Molga z WSL. - Oby się nie okazało, że to najbardziej restrykcyjne czyszczenie kamienicy - dodaje.
Służby wciąż czekają na opinię biegłego w sprawie przyczyn pożaru.