Policjant adoptował uratowanego ze śmiertelnego klinczu psa
W lipcu bieżącego roku policjanci z Nowej Soli odnaleźli w lesie psa, którego właściciel przywiązał do drzewa w rzadko uczęszczanym miejscu. Pies został uratowany, a jego nowym właścicielem został jeden z nowosolskich policjantów.
Pies został znaleziony 20 lipca w lesie przy ulicu Starostawskiej w Nowej Soli -Policjanci pojechali we wskazane przez zgłaszającego miejsce i w lesie zauważyli czworonoga przywiązanego do drzewa. Na szyi miał widoczne ślady po pasku, a drzewo na wysokości kilkunastu centymetrów było pozbawione kory, co świadczy o tym, że zdesperowane zwierzę próbowało się uwolnić. Miejsce, po którym poruszał się pies było mocno wydeptane, co wskazuje na fakt, że musiał przebywać tam dłuższy czas. Pozostawienie zwierzęcia w takich warunkach stwarzało realne zagrożenie dla jego życia - relacjonowała miejscowa policja.
Pies został przekazany pod opiekę weterynarza, ale okazało się, ze to nie koniec tej historii -Policjant rewiru dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli, mł. asp. Ernest Pondel adoptował porzuconego czworonoga. Funkcjonariusz zapewnił psu dach nad głową i troskliwą opiekę. Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców i zaangażowaniu mundurowych wszystko zakończyło się szczęśliwie dla "Misi", która czerpie radość z każdego dnia życia - informuje biuro prasowe policji. Udało się też odnaleźć poprzedniego właściciela psa, który usłyszał zarzut znęcania ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu kara nawet trzech lat pozbawienia wolności.