Behemoth dziękuje za wsparcie prezydentowi Poznania. Wojewoda "zaniepokojony" koncertem
W poniedziałek pisaliśmy o liście otwartym związku Wierni Polsce do prezydenta Jaśkowiaka w sprawie odwołania koncertu zespołu Behemoth. Wydarzenie odbędzie się w poniedziałek. Prezydent wyjaśnił, że nie będzie ingerować w kulturę, za co Behemoth mu podziękował. Zaniepokojony koncertem jest natomiast wojewoda z Prawa i Sprawiedliwości.
W najbliższy poniedziałek, a więc 10 października na MTP odbędzie się koncert najbardziej znanego na świecie polskiego zespołu death metalowego - Behemoth. W weekend list otwarty z prośbą o odwołanie wydarzenia napisał do prezydenta Poznania związek Wierni Polsce. - Mottem tego "koncertu" Behemota, jest "Rzeczpospolita niewierna", a polskie godło jest sprofanowane, przez umieszczenie na godle węży, trupich czaszek i odwróconego satanistycznego krzyża - pisał w liście Bogdan Freytag, przewodniczący związku. - Ten pseudo zespół publicznie lży z Pana Boga i wiary katolickiej oraz obraża wartości narodowe. Zwracam się do Pana w imieniu naszego Związku, ale również w imieniu katolików, o niedopuszczenie do tego, by Poznań stał się miejscem, gdzie publicznie będzie lżony Pan Bóg i głoszony będzie satanizm - dodał.
Do sprawy odniósł się Jacek Jaśkowiak. - Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, prezydent nie zamierza ingerować w kulturę i sztukę. Nie będzie wywierał wpływu na artystów czy interweniował w zakresie przekazu artystycznego. Jest przeciwnikiem cenzury w kulturze - przekazała nam Hanna Surma, rzeczniczka prezydenta.
W środę za taką postawę prezydentowi naszego miasta podziękował zespół. - Behemoth chciałby wyrazić największe uznanie i wdzięczność prezydentowi Poznania za wspieranie wolności w sztuce. Tym razem show się odbędzie - można przeczytać na facebookowym profilu grupy. "Tym razem", bo dwa lata temu poznański koncert odwołano ze względu na odmowę udostępnienia sali przez rektora Uniwersytetu Medycznego. Wydarzenie miało się odbyć w Eskulapie, a rektor tłumaczył, że decyzję podjął przez "liczne protesty mieszkańców oraz grup wyznaniowych".
Choć koncert się odbędzie, zaniepokojony nim jest wojewoda z PiS - Zbigniew Hoffmann. W środę wystosował oświadczenie na ten temat. - Z przykrością odbieram informacje dotyczące organizacji w Poznaniu wydarzenia, którego promocja opiera się na znieważeniu polskiego godła. W świetle prawa jest to przestępstwo, dlatego pragnę zwrócić uwagę na granicę przebiegającą pomiędzy sztuką a prawem. Zgadzam się, że sztuki nie powinno się w żaden sposób cenzurować, ale nie można doprowadzać do skrajnych sytuacji, gdy sztuka wychodzi poza wszelkie granice, przede wszystkim uderzające w nas samych, nasze symbole narodowe i wartości religijne - tłumaczy.
Wojewoda zauważa też, że plakat promujący trasę Behemotha przedstawia godło Polski "z pozbawionym korony orłem owiniętym wężami, czaszkami oraz z odwróconym krzyżem". - Nie po to wiele lat walczyliśmy o własne państwo, barwy i symbole narodowe, by dziś publicznie je znieważać. Nawet w kontekście szeroko rozumianej sztuki - dodaje.
Hoffmann odniósł się także do stanowiska Jacka Jaśkowiaka. - Niezrozumiałym wydaje się stanowisko Prezydenta Miasta Poznania, Jacka Jaśkowiaka, wyrażającego akceptację dla organizacji koncertu na terenie MTP. Wojewoda wielkopolski przypomina, że zgodnie z treścią Konstytucji godło Rzeczypospolitej Polskiej podlega ochronie prawnej. Szacunek wobec Konstytucji, tak wyrażany przez Pana Prezydenta Jacka Jaśkowiaka, nie powinien mieć charakteru selektywnego - czytamy w komunikacie.
Najpopularniejsze komentarze