Zostawili psa w nagrzanym aucie. Grozi za to do 2 lat więzienia
W sobotę na parkingu przy Galerii Gniezno przechodzący w pobliżu mieszkańcy zauważyli w jednym z zaparkowanych samochodów zamkniętego psa. Mimo wezwań przez megafon, właściciel nie pojawił się przy aucie. Ostatecznie policjanci uwolnili zwierzaka.
Do zdarzenia doszło w sobotę. Ochrona Galerii Gniezno poinformowała policjantów, że na parkingu znajduje się samochód, w którym ktoś uwięził psa. - Na środku parkingu stał samochód, w którym znajdował się kilkumiesięczny piesek - wyjaśnia Anna Osińska z policji w Gnieźnie. - Było bezchmurne niebo, temperatura była bardzo wysoka. Samochód pozostawiony na pełnym słońcu był rozgrzany. Wokół zgromadziło się kilkanaście osób chcących uwolnić czworonoga - dodaje.
Najpierw zdecydowano się szukać właściciela auta poprzez komunikaty z megafonów. Mimo to nikt nie pojawił się przy samochodzie. - Minęło kolejne 15 minut. Wówczas funkcjonariusze podjęli decyzję o otworzeniu auta. Obyło się bez wybijania szyby. Pracownicy ochrony przynieśli pieskowi miskę z wodą. Czworonogowi nic się nie stało. Dopiero po dłuższej chwili na miejscu pojawili się nieodpowiedzialni właściciele - dodaje.
Za pozostawienie zwierzęcia w upale w zamkniętym aucie, co jest kwalifikowane jako znęcanie się nad zwierzętami, grozi do 2 lat więzienia.
Najpopularniejsze komentarze