Jan Urban: nie mogę mieć pretensji do piłkarzy
Dodano piątek, 29.07.2016 r., godz. 23.15
- Znowu trzeba się tłumaczyć i jest z czego - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener Jan Urban. Jego Lech Poznań okazał się wyraźnie słabszy od Jagiellonii Białystok i po trzech meczach ma na koncie jeden punkt.
Kolejorz przegrał 0:2. - Znowu trzeba się tłumaczyć i jest z czego. Aż do bramki nie działo się nic w kwestii sytuacji dla obu zespołów. Nie mogę mieć pretensji do piłkarzy, bo zostawili mnóstwo zdrowia. Możemy rozmawiać o tym kiedy zaczniemy strzelać i dlaczego tego nie robimy. Dziś nie mieliśmy nawet wielu sytuacji - komentował Jan Urban.
W poprzednich meczach napastnicy Lecha marnowali sporo okazji bramkowych. Teraz Kolejorz miał problem nawet z ich stwarzaniem. - Jagiellonia była dobrze zorganizowana w defensywie i nie było łatwo wypracowywać sobie sytuacje - przyznał szkoleniowiec.
Trener Lecha nie zamierza wykonywać nerwowych ruchów. - Nie możemy stracić głowy. W piłce to rzecz normalna: gdy się nie układa zaczyna być nerwowo, pojawia się odpowiedzialność za wynik, większy stres. W takiej sytuacji trzeba pokazać charakter i z niej wyjść - stwierdził. - Początek jest dla nas bardzo zły, ale tak to się poukładało i czeka nas wyzwanie, aby odwrócić tę sytuację. Do tego potrzebna jest dobra passa. Nie ma innej recepty, musimy wygrywać mecze - dodał.
Najpopularniejsze komentarze