Zabójstwo na ul. Potockiej: w bloku znaleziono ciała dwóch kobiet
Wracamy do sprawy zabójstwa z ulicy Klaudyny Potockiej w Poznaniu. Już w sobotę pisaliśmy, że w jednym z bloków miało dojść do zbrodni. Dziś okazuje się, że 55-letni mężczyzna jest podejrzewany o zabicie nie tylko swojej matki, ale również sąsiadki. Ranił też dwie osoby.
W sobotę pisaliśmy o domniemanym zabójstwie, do którego doszło w bloku przy ulicy Klaudyny Potockiej. Czytelnik poinformował nas, że policja została tu wezwana do pobicia 10-letniego chłopca, ale w jednym z mieszkań dokonano makabrycznego odkrycia. Ujawniono tu zwłoki kobiety.
- W sobotę w godzinach popołudniowych do mieszkania 55-letniego Arkadiusza N. przyszedł jego brat z synem. Wywiązała się kłótnia, podczas której 55-latek zamordował młotkiem swoją matkę, z którą mieszkał w mieszkaniu przy Klaudyny Potockiej. Ranił też odwiedzające go osoby - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Nie jest to jednak jedyna tragedia, do której doszło w bloku. - Mężczyzna przyznał, że zaatakował swoją matkę młotkiem. W chwili zatrzymania przez policję był nietrzeźwy. Podczas składania wyjaśnień powiedział, że dzień wcześniej, a więc w piątek, w taki sam sposób zamordował swoją sąsiadkę, która była w bliskich kontaktach z jego rodziną. Wskazał gdzie ukrył ciało i zostało tam ujawnione - dodaje.
W poniedziałek do sądu ma trafić wniosek o areszt mężczyzny. Łazarz.pl podaje, że mężczyzna miał się leczyć psychiatrycznie.
Najpopularniejsze komentarze