Os. Oświecenia: spał w dużym Fiacie i budził mieszkańców... uderzając kolanem w klakson
We wtorek wieczorem na parkingu na osiedlu Oświecenia pojawił się Fiat 125p, a w nim starszy mężczyzna. Spożywał alkohol w pojeździe, a ostatecznie w nim spał... budząc mieszkańców uderzając kolanem w klakson. Okazuje się, że mężczyznę kilka lat temu wymeldowano z jednego z mieszkań.
O problematycznym "gościu" na osiedlowym parkingu poinformował nas czytelnik. - Od wczoraj prawdopodobnie bezdomny mężczyzna urządza sobie srogą libację alkoholową w aucie marki Fiat125p. Regularnie zanieczyszcza siebie, wnętrze i przestrzeń dookoła swojego auta na parkingu - wyjaśnia Paweł. - Żeby było śmieszniej spał w starym Fiacie całą noc, a kolanem uruchamiał co chwilę klakson budząc tym samym pół Rataj. Trąbił sobie beztrosko jeszcze nad ranem do około 6.30 - dodaje.
Rano przy aucie pojawili się policjanci i strażnicy miejscy. - Spisali go, może dostał mandat (nie wiem) i gdzieś odszedł. Jednak ledwo funkcjonariusze odjechali, a nasz pupilek wrócił do auta i odpalił kolejne pół literka (widoczne na zdjęciu), powiększając malowidła na ziemi - pisze Paweł. - Fajnie jakby się ogarnął albo żeby służby go ogarnęły, bo kolejnej nieprzespanej nocy mu nie podaruję - kończy.
Straż miejska potwierdza, że funkcjonariusze pojawili się rano przy aucie mężczyzny. - Można powiedzieć, że pan był "wczorajszy" - mówi Anna Nowaczyk ze straży miejskiej. - Miał kluczyki do samochodu, twierdził, że to jego pojazd, ale nie miał dokumentów, które by to poświadczyły. Sprawdzamy więc, czy rzeczywiście jest to jego auto - dodaje.
Okazuje się, że mężczyzna jeszcze kilka lat temu mieszkał na osiedlu. - Z rozmowy z administracją wiemy, że wymeldowano go z mieszkania. Zniknął na jakiś czas, po czym pojawił się i nocował na klatkach schodowych. Teraz natomiast wrócił i znalazł miejsce w samochodzie - tłumaczy.
Siedzenie w prawidłowo zaparkowanym aucie nie jest przestępstwem, ale już zakłócanie ciszy nocnej czy zanieczyszczanie terenu może wiązać się z otrzymaniem mandatu. - Sprawa tego pana została przekazana do MOPR. Mieszkańcy mogą poinformować nas lub policję jeśli ten mężczyzna będzie łamał przepisy. Reagujemy na bieżąco - kończy.
Najpopularniejsze komentarze