Rodzina z Ukrainy zamieszkała na Wildzie
Parafia z Wildy sprowadziła do Poznania rodzinę repatriantów z Ukrainy. Księża i parafianie zapewnili im mieszkanie i pracę i będą ich wspierać jeszcze przez kolejny rok.
Czteroosobowa rodzina z Ukrainy zamieszkała na Wildzie. Przejechali blisko 2 tys. km - z Zaporoża na wschodzie Ukrainy, gdzie żyli w strachu przed wojną. Długo musieliśmy czekać na granicy. Spędziliśmy tam aż 12 godzin. To było ciężkie przeżycie zwłaszcza, że jechaliśmy z dwójką dzieci - mówi Maksym Maslov, przyjechał z Ukrainy do Poznania.
Rodzina mogła znaleźć schronienie w Poznaniu dzięki poznańskiej parafii Maryi Królowej, która odpowiedziała na apel papieża Franciszka wzywającego o pomoc dla uchodźców. Pomysł zrodził się by przyjąć Polaków - uchodźców z Ukrainy, którzy też są zagrożeni działaniami wojennymi, a o wiele łatwiej będzie im się tutaj odnaleźć - mówi ks. Adam Pawłowski, wikariusz parafii Maryi Królowej.
W przygotowaniu 37-mieszkania dla czteroosobowej rodziny zaangażowanych było wiele osób. Między innymi sąsiedzi. Dzięki temu rodziny po przyjeździe mogła zamieszkać w wyposażonym mieszkaniu. Nie muszą się również martwić o jedzenie. Dzieci są bardzo zadowolone. Mają zabawki, wszystko im się tutaj podoba - mówi Mela Maslov, przyjechała z Ukrainy do Poznania.
Przez rok rodzinie pomagać będzie parafia. Przez rok będziemy płacić za nich czynsz za mieszkanie i za media. A oni już podejmując pracę będą sobie odkładać na to żeby się ustatkować - dodaje ks. Pawłowski.
Już od wtorku Maksym Maslov rozpocznie prace przy produkcji mebli. Od września 7-letni Marek pójdzie do szkoły. A 4-letnia Weronika - do przedszkola. Rodzina będzie się też intensywnie uczyć języka polskiego.
Najpopularniejsze komentarze