Krzysztof Rutkowski: to nasze ostatnie podejście do poszukiwań w Warcie

fot. archiwum
fot. archiwum

Krzysztof Rutkowski po raz kolejny pojawił się ze swoimi ludźmi w stolicy Wielkopolski w celu poszukiwań Ewy Tylman. Były detektyw zapowiedział, że to ostatnie podejście do Warty, bo jego zdaniem ciało może nigdy nie wypłynąć.

We wtorkowe popołudnie Rutkowski spotkał się z dziennikarzami w rejonie mostu Rocha. - Jest to nasze ostatnie podejście do poszukiwań w Warcie. Temperatura jest na tyle wysoka, że ciało powinno wypłynąć do wierzchu rzeki. Podjęliśmy działania w okolicach Słońska, gdzie Warta dopływa do Odry. Łódź płynęła w kierunku Poznania, jednak przeszkodziły nam warunki atmosferyczne - relacjonował były detektyw.

Tym razem w poszukiwaniach wykorzystywane są m.in. motolotnie. - Być może ktoś z góry przekaże na tyle istotna informację, że będzie można natychmiast podjąć działania. Na miejscu są płetwonurkowie. W poszukiwania zaangażowane jest kilkanaście osób - tłumaczył Rutkowski.

Jego zdaniem kolejne poszukiwania mogą okazać się bezcelowe ze względu na specyfikę Warty. - Ciało mogło dostać się pod korzeń. Jeśli tak się zdarzyło, to Ewa Tylman nigdy nie wypłynie - stwierdził.

Wtorkowe poszukiwania prowadzone będą na odcinku ok. 30 kilometrów. - Po tak długim czasie ciało mogło oderwać się od kości i taki scenariusz również bierzemy pod uwagę - powiedział Rutkowski.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
24.43 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro