Pobili Chilijczyka, trafią za kraty
W grudniu ubiegłego roku w pobliżu Starego Rynku doszło do pobicia Victora Baeza, Chilijczyka mieszkającego od 10 lat w Polsce. Była to napaść o podłożu rasistowskim. Wiadomo już, jaka kara spotka napastników. Trafią na 3 miesiące do więzienia i będą musieli przez pół roku pracować społecznie.
Do pobicia Victora Baeza, Chilijczyka mieszkającego od 10 lat w Polsce, doszło we wtorek wieczorem w pobliżu Starego Rynku. Napastniczy kazali mu "wypi****lać" z Polski. Odpuścili dopiero wtedy, gdy zaczął mówić po polsku. Sprawę zgłosił na policję. Po kilku dniach zatrzymano napastników. To 26-latek i jego o rok starszy kolega. Są poznaniakami. Byli już wcześniej notowani przez policję - jeden za narkotyki, a drugi za pobicie i uszkodzenie mienia.
Jak informuje Głos Wielkopolski, zapadł już wyrok w tej sprawie. Mężczyźni mają trafić na 3 miesiące do więzienia, a następnie przez pół roku będą pracować społecznie (w wymiarze 40 godzin miesięcznie). Dodatkowo muszą zapłacić nawiązkę poszkodowanemu w wysokości 5 500 złotych. Wyrok ma także zostać opublikowany w gazecie.
Za incydent przepraszał w grudniu poszkodowanego mężczyznę m.in. Jacek Jaśkowiak. - Surowe kary dla sprawców to za mało. Konieczna jest akcja edukacyjna. To kolejne pobicie obcokrajowca z powodów rasowych w Poznaniu jest następstwem tolerowania przez lata rasistowskich wybryków, transparentów na meczach, czy wypraszania z restauracji Romów. Zdaję sobie sprawę, że walka z rasizmem w Poznaniu nie będzie łatwa, ale poradzimy sobie z tymi półgłówkami, którym przeszkadza trochę ciemniejsza karnacja - tłumaczył.
Pobicie Chilijczyka to jeden z czterech incydentów na tle rasistowskim, do których dochodziło w ostatnich miesiącach. Na początku listopada w centrum Poznania, przy Starym Browarze doszło do pobicia Syryjczyka. Mężczyzna miał m.in. złamany nos, musiał trafić do szpitala. 2 napastników już usłyszało wyrok - jeden spędzi w więzieniu rok, a drugi trzy miesiące. Muszą też zapłacić po 3000 zł Syryjczykowi. Trzeci sprawca będzie sądzony w odrębnym postępowaniu. W grudniu na ulicy Wrocławskiej pobito Palestyńczyka. - Krzyczeli, żebym wyjechał z Polski w niecenzuralnych słowach - mówił zaatakowany student. W lutym tego roku na ulicy Wrocławskiej pobito natomiast Tunezyjczyka.
Najpopularniejsze komentarze