Grunwald: uwaga na kiełbasę z trutką na szczury
Do naszej redakcji dotarła informacja o kiełbasie wypchanej trutką na szczury, która pojawiła się na terenie zielonym w pobliżu ulicy Arciszewskiego na Grunwaldzie. Miał ją zjeść York, który obecnie walczy o życie.
O sprawie poinformował nas czytelnik, Bartek. - Piszę z informacją/ostrzeżeniem dla właścicieli psów i kotów mieszkających w rejonach Grunwaldu, a dokładniej w okolicach ul. Arciszewskiego 23. Wczoraj pies sąsiada zjadł, jak się później okazało, kiełbasę, w której znajdowała się trutka na szczury. Mój pies był dawcą krwi, pies (mały York) walczy o życie - pisze.
Skontaktowaliśmy się z gabinetem weterynaryjnym, w którym leczony jest pies. - Wyeliminowaliśmy inne czynniki i najbardziej prawdopodobne jest właśnie zatrucie trutką na szczury. Trutki najnowszej generacji działają z kilkudniowym opóźnieniem. Po rozmowie z właścicielami psa wiem natomiast, że zjadł coś podczas spaceru kilka dni temu. Nie stwierdzono jednak co to było, bo gdy to zauważono, pies już się oblizywał - dowiadujemy się w gabinecie "Przy Arenie".
Zdaniem weterynarza, wyniki badań wskazują właśnie na trutkę na szczury. - Pies z takimi parametrami jakie miał wczoraj powinien już nie żyć, ale dziś jest z nim nieco lepiej. Wciąż trwa walka o jego życie.
W blokach w pobliżu ulicy Arciszewskiego rozwieszono ogłoszenia z ostrzeżeniem o trutce w kiełbasie. Nie jest to pierwszy taki przypadek w ostatnich tygodniach. W lutym pisaliśmy o kiełbasie wypchanej gwoździami, którą znaleziono na os. Batorego na Piątkowie oraz przy ulicy Wolsztyńskiej na Grunwaldzie. Apelujemy o ostrożność i zgłaszanie takich znalezisk służbom.
Najpopularniejsze komentarze