Reklama
Reklama

Zgon na komendzie w Obornikach: zatrzymany przedawkował narkotyki?

Komenda Policji w Obornikach | fot. Google Street View
Komenda Policji w Obornikach | fot. Google Street View

O zgonie na terenie obornickiej komendy policji pisaliśmy pod koniec lutego. Do szczegółów śledztwa dotarł Głos Wielkopolski. Zdaniem policjantów mężczyzna przedawkował kokainę, którą do celi wniósł w odbycie.

Przypominamy, że do zgonu 35-letniego mieszkańca Obornik doszło w nocy z z 19 na 20 lutego - Około 40 minut po północy, doszło do zgonu 35-letniego mężczyzny przebywającego w pomieszczeniu dla zatrzymanych na terenie Komendy Policji w Obornikach - relacjonowała wówczas Izabela Leśnik, rzeczniczka obornickiej policji.

Sprawę początkowo prowadziła obornicka prokuratura, ale po wątpliwościach rodziny została wyłączona ze sprawy. W tej chwili nad sprawą pracują prokuratorzy ze Środy Wielkopolskiej. Z ustaleń Głosu Wielkopolskiego wynika, że mężczyzna przebywał w monitorowanej celi, ale chwilę przed śmiercią wyszedł do niemonitorowanej toalety. Po powrocie położył się na łóżku, dostał drgawek, a chwile później - mimo udzielonej pomocy - zmarł. Zdaniem policjantów, którzy powołują się na wyniki sekcji zwłok, mężczyzna zmarł po przedawkowaniu kokainy. Sekcja zwłok miała wykazać w jego organizmie około 3-4g narkotyku, co znacząco przekracza dawkę śmiertelną. Prokuratura odmawia jednak komentowania tych doniesień - Nie mamy jeszcze wyników badań toksykologicznych, więc w tej chwili nie można powiedzieć, jaka była przyczyna śmierci - mówi w rozmowie z gazetą Grzegorz Gucze, szef Prokuratury Rejonowej w Środzie Wielkopolskiej.

Kluczowe pozostaje pytanie, jak narkotyki trafiły do celi. Policjanci są przekonani, że mężczyzna wniósł je w odbycie - To jedyna sensowna wersja. Bo przed osadzeniem w izbie zatrzymań został rozebrany do naga oraz dokładnie przeszukany. Otrzymał od policjantów nową odzież do przebrania. Z oczywistych względów w intymne miejsce nikt mu nie zaglądał. Zresztą procedury nie przewidują takiej możliwości - mówi jeden z policjantów znających sprawę.

Głos Wielkopolski wyjaśnia także, kim jest zmarły Krzysztof J. Okazuje się, że to postać dobrze znana policjantom. Mimo młodego wieku za kratkami spędził 16 lat. Zajmował się między innymi handlem narkotykami. W lutym miał natomiast brać udział w porwaniu i brutalnym pobiciu mieszkańca Rogoźna. Krzysztof J. sam zgłosił się na komendę w tej sprawie - Niebawem Krzysztof J. sam się zgłosił na komendę w Obornikach Wlkp.Wiedział, w jakiej sprawie jest poszukiwany. Spodziewał się zatrzymania i aresztowania. Był spakowany, miał ze sobą duże ilości papierosów. Podczas przesłuchania przyznał się do uprowadzenia i maltretowania mieszkańca Rogoźna- wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik KWP w Poznaniu.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Sytuacja pogodowa w regionie: dotąd 18 interwencji strażaków
18℃
13℃
Poziom opadów:
0.4 mm
Wiatr do:
35 km
Stan powietrza
PM2.5
3.76 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro