Zaginięcie Ewy Tylman. Nowe ustalenia policji
Jak już wcześniej informowaliśmy w sobotę odbyły się dwie konferencje prasowe. Najpierw z dziennikarzami rozmawiał Krzysztof Rutkowski wraz z rodziną zaginionej. Później odbyła się konferencja prasowa policji, na której rzecznik prasowy przedstawił najnowsze ustalenia w sprawie.
Policjanci zapewniają, że od otrzymania zgłoszenia cały czas prowadzą działania mające na celu odszukanie zaginionej z niedzieli na poniedziałek Ewy Tylman. Jak zapewniał dziś rzecznik sprawdzany jest każdy sygnał, nawet taki, że kobieta we wtorek była widziana w warszawskim metrze. Rzecznik zapewniał, że policjanci sprawdzają wszystko łącznie z piwnicami, klatkami i podwórkami, bo być może w takich miejscach uda się znaleźć jakiś ślad.
Pojawiły się też nowe informacje. Policjanci z Nowego Miasta ustalili i przesłuchali świadka, który był zarejestrowany przez kamerę monitoringu o godzinie 3:18. To osoba, które widoczna na fragmencie nagrania szła przed panią Ewą i jej kolegą a potem minęła tę parę. Ten mężczyzna zgłosił się do nas. Został szczegółowo przesłuchany. Mamy już wiedzę na ten temat. Był to mężczyzna, który wracał do domu z dworca kolejowego - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Rzecznik wielkopolskiej policji ucina również spekulacje, które pojawiły się w mediach dotyczące znalezienia na terenach nadwarciańskich przedmiotów mających związek ze sprawą. W obszarze naszych poszukiwań został znaleziony telefon komórkowy. Telefon nie należał do pani Ewy Tylman, jesteśmy teraz w trakcie ustalania, do kogo mógł należeć, ponieważ nie został on zarejestrowany w żadnej bazie danych, jako przedmiot utracony - dodaje Borowiak.
Jak już wcześniej informowaliśmy w poszukiwania Ewy Tylman włączy się również Centrum Poszukiwań Osób z Warszawy ze specjalistycznym sprzętem.
Najpopularniejsze komentarze