Os. Lotnictwa Polskiego: rozebrano drogę dojazdową, "musimy latać"
Mieszkańcy osiedla Lotnictwa Polskiego na poznańskiej Woli z zaskoczeniem odkryli, że w poniedziałek rozpoczęto rozbiórkę drogi łączącej ich osiedle z ulicą 5 Stycznia. Zarządcą terenu, przez który przebiegała droga, jest Agencja Mienia Wojskowego. Rada Osiedla przyznaje, że stara się o budowę nowej drogi.
O sprawie poinformował nas czytelnik. - W dniu 23.11.2015 r. jadąc z rana do pracy napotkaliśmy niemałą niespodziankę. Zamknięto a dodatkowo zaczęto rozbierać w sumie jedyną drogę dojazdową do naszego osiedla Lotnictwa Polskiego. Nikt nic nie wie dlaczego droga została zamknięta i nie wiadomo jak sprawa potoczy się dalej. Wspólnota Mieszkaniowa nie udziela żadnych informacji na temat naszej drogi - wyjaśnia Damian. - Prosimy o pomoc - dodaje i pisze, że teraz mieszkańcy "muszą latać" by dostać się do swoich domów.
Chodzi o drogę, która od lat łączyła osiedle Lotnictwa Polskiego z ulicą 5 Stycznia (przedłużenie ulicy Nowina). Wykonana z płyt droga w ostatnich miesiącach była wykorzystywana nie tylko przez mieszkańców okolicy, ale też przez kierowców, którzy jechali na skróty z ulicy Dąbrowskiego w kierunku Polskiej - przejeżdżali przez teren osiedla, a następnie betonową drogą.
Dziś drogi już tu nie ma. - Prawda jest taka, że ta droga powstała wyłącznie jako droga budowlana i mieszkańcy korzystali z niej, bo się do tego przyzwyczaili. Znajdowała się na terenie, którego zarządcą jest Agencja Mienia Wojskowego - mówi Bożena Mikołajczak, przewodnicząca Rady Osiedla Wola.
Mikołajczak rozumie mieszkańców. - Do osiedla Lotnictwa Polskiego prowadzi obecnie jedna droga, od strony ulicy Dąbrowskiego. To pieszo-jezdnia, która została przez nas połatana. Jest w złym stanie i nie spełnia swojej funkcji - przyznaje. - Staramy się o to, by powstał nowy dojazd do tego osiedla. Prowadzimy rozmowy z zastępcą prezydenta Maciejem Wudarskim, który zadeklarował, że sprawdzi jakie są możliwości przeprowadzenia takiej inwestycji. W tej chwili najlepiej do osiedla można się dostać chyba helikopterem. Nie zostawiamy mieszkańców samych sobie. Jesteśmy kolejną radą osiedla, która walczy o nową drogę - dodaje.
Dlaczego droga została rozebrana? Jakiś czas temu Agencja Mienia Wojskowego (wówczas Wojskowa Agencja Mieszkaniowa) zorganizowała spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie. - Podczas spotkania uświadomiono wszystkim, że droga dojazdowa jest dobrem wspólnym i wszyscy powinni partycypować w kosztach utrzymania tej drogi - wyjaśnia Paweł Kaczmarek, były dyrektor Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, a dziś prezes ZKZL. - Wspólnoty mieszkaniowe miały podjąć uchwały, według których każdy miał partycypować w kosztach utrzymania. Planowaliśmy przełożenie tych płyt, wycięcie krzewów i to poprawiłoby bezpieczeństwo. Wspólnoty nie chciały jednak partycypować w kosztach. Ostatecznie to nadzór budowlany wydał decyzję nakazującą rozbiórkę tej drogi. Któryś z mieszkańców Poznania poskarżył się nadzorowi, bo uszkodził na tej drodze auto - dodaje.
Potwierdza to Halina Lemańska, dyrektor Agencji Mienia Wojskowego w Poznaniu. - Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego stwierdził, że ta inwestycja jest nielegalna i powstała bez pozwolenia budowlanego. Musieliśmy działać zgodnie z przepisami - mówi. Konieczne było więc rozebranie drogi wykonanej z płyt.
Najpopularniejsze komentarze