Reklama
Reklama

UAM: podał się za wykładowcę i molestował studentkę

fot. Anna Dondajewska - archiwum
fot. Anna Dondajewska - archiwum

1 października w budynku Collegium Maius przy ulicy Fredry, w którym mieście się m.in. Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej UAM, doszło do molestowania studentki. Sprawca miał się podać za wykładowcę. Sprawą zajmuje się policja.

O sprawie informuje Fakt. W ubiegłym tygodniu studenci Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej otrzymali maila od dziekana wydziału, profesor Bogumiły Kaniewskiej, w którym prosi ona żaków o szczególną ostrożność. Okazuje się, że 1 października w budynku Collegium Maius przy ulicy Fredry, w którym wydział ma swoją siedzibę, doszło do molestowania studentki.

- 1 października w Collegium Maius doszło do przestępstwa, którego ofiarą była studentka Wydziału. Sprawca, podający się za profesora UAM i pracownika naszego Wydziału, pozorując prowadzenie badań antropologicznych, wykorzystał znajomość gmachu oraz realiów jego funkcjonowania - napisano w mailu do studentów.

Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji potwierdza, że policja otrzymała zgłoszenie o molestowaniu studentki. - Prowadzimy dochodzenie w tej sprawie. Na ten momentu mogę powiedzieć tylko tyle - mówi.

Uczelnia zapewnia, że studenci mogą czuć się bezpiecznie na terenie budynków należących do UAM. - Możemy potwierdzić jedynie, że w Collegium Maius mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Incydent miał miejsce w godzinach późno-popołudniowych. Śledztwo w tej sprawie prowadzą organy ścigania - wyjaśnia Dominika Narożna, rzeczniczka UAM. - Ustawicznie wdrażamy szereg działań, które mają na celu poprawę bezpieczeństwa gmachu. Po incydencie, by zapewnić bezpieczeństwo studentom, Władze uczelni poinstruowały portierów co do weryfikacji osób znajdujących się w budynkach UAM, zobowiązały pracowników Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM do szczególnej opieki nad kluczami do sal. Oprócz tego Dziekan wydziału, po ustaleniu, że wydarzenie mogło nie mieć charakteru incydentalnego, zawiadomiła wszystkich studentów listem o zaistniałej sytuacji. W jego treści Pani Dziekan wyczuliła żaków co do kwestii bezpieczeństwa - dodaje.

Oto treść listu, który otrzymali studenci:

Szanowni Studenci WFPiK!

U progu nowego roku akademickiego zwracam się do Państwa ze szczególną prośbą o zwrócenie uwagi na Państwa bezpieczeństwo. Nasz budynek, usytuowany w centrum miasta jest - zgodnie z uniwersytecką tradycją - budynkiem otwartym, co stwarza określone zagrożenia. Dnia 1 października w Collegium Maius doszło do przestępstwa, którego ofiarą była studentka Wydziału. Sprawca, podający się za profesora UAM i pracownika naszego Wydziału, pozorując prowadzenie badań antropologicznych, wykorzystał znajomość gmachu oraz realiów jego funkcjonowania. Ustaleniem tożsamości winnego zajmuje się policja. Pokrzywdzona studentka nie odniosła szczęśliwie fizycznych obrażeń. Ponieważ jednak nie można wykluczyć powtórzenia się tego (czy podobnego) incydentu, bardzo proszę, by Państwo wszelkie podejrzane zachowania osób postronnych zgłaszali pracownikom dziekanatów, sekretariatów, portierom lub pracownikom dydaktycznym Wydziału. Z uwagi na to zdarzenie przypominam, że wszelkie działania na terenie Collegium Maius odbywać się mogą tylko za zgodą Dziekan Wydziału i za wiedzą Kierowniczki Gmachu. Zapewniam Państwa, że władze Uczelni, Wydziału i obsługa Collegium Maius zrobią wszystko, by tego typu incydenty nie miały miejsca, liczymy jednak na Państwa pomoc i uwagę.

Z najlepszymi życzeniami na nowy rok akademicki
prof. Bogumiła Kaniewska
Dziekan WFPiK

Czy uważasz, że uczelnie odpowiednio dbają o bezpieczeństwo studentów?

  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
0℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
15.24 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro