Hotel w Synagodze? "To podtrzymanie zapoczątkowanej przez nazistów desakralizacji"
Portal miastopoznaj.pl informuje, że w Synagodze przy ulicy Wronieckiej ma powstać hotel. O takich planach pisaliśmy już w 2012 roku. Głos w tej sprawie zabiera Paweł Sztando, osiedlowy radny ze Starego Miasta. Jego zdaniem utworzenie tu hotelu byłoby "podtrzymaniem zapoczątkowanej przez nazistów desakralizacji tego miejsca".
We wrześniu 2011 roku w Synagodze przy ulicy Wronieckiej przestała działać pływalnia. Funkcjonowała tu od wielu lat. Najpierw był to basen miejski, a po przekazaniu obiektu w 2002 roku Gminie Żydowskiej, to ona zaczęła sprawować pieczę nad pływalnią. Gmina planowała przekształcić Synagogę w Centrum Judaizmu i Tolerancji, jednak nie było na to środków finansowych. Zdecydowano się więc wynająć budynek prywatnej firmie, która administrowała pływalnią i płaciła Gminie za dzierżawę.
Gdy pływalnię zamknięto, pojawiły się plany zaadaptowania budynku. Już wtedy mówiono, że poza Muzeum Żydów mogą się tutaj pojawić miejsca noclegowe. W 2012 roku donoszono o pomyśle utworzenia tu hotelu znanej europejskiej sieci. Zaznaczano przy tym, że poza hotelem w Synagodze znajdzie się Muzeum Żydów Poznańskich i Wielkopolskich, a także Miejsce Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata im. Ireny Sendlerowej.
Do sprawy wraca w tym tygodniu portal miastopoznaj.pl, który nieoficjalnie dowiedział się, że pomysł ekskluzywnego hotelu w budynku Synagogi jest aktualny. - W tej chwili trwają dyskusje nad końcową koncepcją i wyglądem tego miejsca. Poszukiwany jest również generalny wykonawca, który będzie prowadził budowę. Może ona ruszyć jeszcze w tym roku - czytamy w tekście.
Głos w sprawie planów zagospodarowania budynku zabiera Paweł Sztando, osiedlowy radny ze Starego Miasta. - Ze zdziwieniem przeczytałem niepotwierdzoną medialną informację o tym, że w poznańskiej starej zrujnowanej synagodze ma powstać hotel "jednej z ekskluzywnych sieci". Jeśli tak by się stało, byłoby to dalsze podtrzymanie, zapoczątkowanej przez nazistów, funkcji desakralizacji tego miejsca - przyznaje. - Jako mieszkańcowi Starego Miasta marzy mi się powstanie w tym miejscu Centrum Dialogu na wzór łódzkiego Centrum Dialogu im. Marka Edelmana - dodaje. Równocześnie Sztando apeluje do Gminy Żydowskiej w Poznaniu o przedstawienie planów związanych z zagospodarowaniem obiektu i deklaruje swoją pomoc.
Nie udało nam się skontaktować Alicją Kobus z poznańskiej Gminy Żydowskiej. Gdy rozmawialiśmy z nią w 2012 roku na temat ewentualnego powstania hotelu w Synagodze mówiła: "Synagoga będzie łączyć funkcję żydowską z inną działalnością, która po prostu będzie utrzymywać żydowską część. Ja niestety nie mam pieniędzy na to, by stworzyć tu Centrum Dialogu. To centrum było i jest moim marzeniem. Przez lata zabiegałam o środki finansowe nie tylko w Poznaniu, Polsce, ale na całym świecie. Sytuacja jest jaka jest, pieniędzy po prostu nie ma. Jest mi bardzo przykro słysząc negatywne opinie na temat pomysłu z hotelem. I to z ust osób, które przez dziesiątki lat nie zrobiły nic dla Synagogi. My nie mamy innego wyjścia. Ten budynek stoi i niszczeje. To dla niego jedyny ratunek".
Mówiąc o "negatywnych opiniach" Kobus miała na myśli m.in. wypowiedź Jana Filipa Libickiego, który w 2012 roku na swoim blogu pisał właśnie o desakralizacji tego miejsca zapoczątkowanej przez Niemców (TUTAJ).
Najpopularniejsze komentarze