Poznań: pijany kierowca uciekał policji. Skończył w przejściu podziemnym
Do bardzo groźnej sytuacji doszło w nocy na poznańskich ulicach. Pijany kierowca postanowił uciec kontrolującym go policjantom. Skończył na barierkach przejścia podziemnego.
Około 2 w nocy, w okolicy skrzyżowania Alei Niepodległości i Libelta, policjanci zatrzymali do kontroli audi Q7. Jego kierowca miał 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Mężczyzna jechał z żoną, rzekomo chorą na cukrzycę. Awarii miała ulec używana przez nią pompa insulinowa - relacjonował Andrzej Borowiak z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Na miejsce wezwana została karetka pogotowia. W pewnym momencie kierowca audi wykorzystał powstałe zamieszanie i zaczął uciekać. - Policjanci ruszyli w pościg, który zakończył się w przejściu podziemnym w rejonie skrzyżowania ulic Dąbrowskiego i Tatrzańskiej - wyjaśnił Borowiak.
Szczęśliwie w całym zajściu nikt nie ucierpiał. Sprawca został zatrzymany. Policjanci będą teraz wyjaśniać przyczyny zajścia. Najpierw jednak musi wytrzeźwieć jego sprawca.
Najpopularniejsze komentarze