Nielegalna droga na Ratajach

Spółdzielnia Mieszkaniowa Osiedle Młodych musi zapłacić za rozebranie drogi, którą zbudował deweloper. Prace nakazał naczelny Sąd Administracyjny. Dojazd do ulicy Mieszkowskiej okazał się samowolą.

Chodzi o dojazd do ulicy Mieszkowskiej na Ratajach. Spółdzielnia jest właścicielem gruntu, na którym deweloper wybudował drogę do parkingu strzeżonego na terenie byłej Fabryki Domów. Spółdzielnia nie chciała ujawnić inspekcji nadzoru budowlanego kto dokładnie wybudował drogę. Okazało się, że inwestycję przeprowadziła firma powiązana z Dariuszem Wechtą. Dzierżawimy teren spółce Quamiro i dla nas ona jest jedyną stroną. Komu spółka zlecała budowę dojazdu, czy komu zleca zarządzanie parkingiem to już nie jest nasza sprawa - tłumaczy Jerzy Urbaniak, kierownik os. Powstań Narodowych.

Już 2 lata temu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał rozbiórkę samowoli - dojazdu od Mieszkowskiej do parkingu strzeżonego, znajdującego się na terenie Wechty. Spółdzielnia mieszkaniowa powinna bezwzględnie przystąpić do usunięcia tej samowoli budowlanej - mówi Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

W zeszłym tygodniu Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie podtrzymał decyzję zarówno Powiatowego, jak i Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego co do rozbiórki drogi. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego chciał obarczyć rozbiórką budowniczego drogi, ale od spółdzielni żadnych informacji o nim nie uzyskał. Spółdzielnia mieszkaniowa nam tego zadania nie ułatwiała nie mówiąc o tym kto na jej gruncie te roboty budowlane wykonywał. W związku z tym te obowiązki usunięcia samowoli budowlanej zostały nałożone na spółdzielnię mieszkaniową - dodaje Łukaszewski.

Przedstawiciel spółki Quamiro w rozmowie z reporterem Telewizji WTK nie chcieli komentować sprawy, tłumacząc, że zrobił to najemca spółki chcąc poprawić komfort kierowców.

Według osiedlowych radnych droga miała ułatwić powstanie osiedla w miejscu obecnego parkingu. Do inwestycji konieczna byłaby jednak zmiana miejscowego planu zagospodarowania. Tymczasem społecznicy walczą o park na terenie, na którym miałyby stanąć bloki. Ta niewinna droga powoduje dostęp do drogi publicznej.W konsekwencji w przyszłości przy na przykład zmianie planu zagospodarowania przestrzennego daje możliwość wybudowania 1500 mieszkań na dawnej Fabryce Domów, a przypomnę, że na tym obszarze miał być teren rekreacyjny - mówi Adam Pawlik, radny PiS.

Na razie nie wiadomo, czy spółdzielnia dostanie od wykonawcy drogi pieniądze za rozbiórkę i przebudowę drogi zgodnie z wyrokiem sądu.