"Chybki" tramwaj na os. Kopernika?
Osiedle Kopernika jest kolejnym miejscem po Naramowicach, które potrzebuje usprawnień pod względem komunikacji miejskiej. I choć rozważana jest budowa nowej trasy tramwajowej na osiedle, tak duża inwestycja mogłaby się rozpocząć za wiele lat. Społecznicy proponują, by zacząć od małego fragmentu - łącznika.
Mieszkańcy osiedla Kopernika, którzy nie posiadają samochodu, mogą dojechać na swoje osiedle komunikacją miejską, ale jedynie w postaci autobusów. Od lat mówi się o tym, by powstała tu nowa trasa tramwajowa. - W ostatniej dekadzie wiele tysięcy nowych mieszkańców zasiedliło domy przy ul. Smardzewskiej, Krośnieńskiej, Międzyborskiej, Przepiórczej i Giżyckiej dołączając do 10 tys mieszkańców dotychczasowej zabudowy wysokiej na os. Kopernika. Mieszkańcy Ci mogą podróżować tylko kluczącymi po ulicach autobusami albo przesiadać się przy Grunwaldzkiej, Arciszewskiego, bądź Grochowskiej na wyjątkowo nieprzyjaznych dla przesiadek rozległych skrzyżowaniach wielopasmowych ulic. Mogą też oczywiście wygodniej wsiąść w samochód. Zaopatrzenie w możliwi krótkim terminie osiedla Kopernika w linię tramwajową jest jednym z najważniejszych zadań samorządu poznańskiego w zakresie transportu - przyznają pomysłodawcy "chybkiego" tramwaju, Arkadiusz Borkowski oraz Włodzimierz Nowak.
Równocześnie przyznają, że znają miejskie plany (zakładające budowę torowiska przez Raszyn po ul. Arciszewskiego, Zamkniętej, Pogodnej, Raszyńskiej i Promienistej), ale wiedzą też, że pochłonęłyby one miliony złotych, konkretnie minimum 150 mln złotych. Takich pieniędzy w budżecie w najbliższych latach nie będzie. - Pojawiają się postulaty połączenia pętli Promienista łącznikiem po ulicy Jawornickiej z Grunwaldzką. Zacznijmy od tego łącznika. Wykonajmy pętlę i krótki, niespełna kilometrowy odcinek łącznika - apelują.
Jako zalety wymieniają stosunkowo niewielkie koszty inwestycji oraz "chybką korzyść dla mieszkańców". Wśród wad są natomiast mniejszy zasięg oraz możliwe korekty dopiero po ukończonej miejskiej inwestycji. - Przebieg trasy w większości jest bezproblemowy. Jeśli kiedyś zdecydujemy się budować III ramę, to i tak tu będzie ona w tunelu. Nie będzie wówczas przeszkód, by bezkolizyjnie przełożyć trasę. Podstawowym kłopotem jest połączenie z Grunwaldzką przy nowym wiadukcie nad III ramą (propozycja rozwiązania tego problemu na wizualizacji).
Według Borkowskiego i Nowaka - budowa łącznika pozwoliłaby na zwiększenie liczby osób korzystających z komunikacji miejskiej, a dodatkowo możliwa byłaby sprzedaż gruntów, na których znajdują się tory odstawcze przy Budziszyńskiej. Do budżetu mogłoby wpłynąć dzięki temu około 7 milionów złotych (prawie milion - dzięki większej liczbie pasażerów i 6 mln ze sprzedaży gruntu).
Koszty oszacowano na około 32 mln złotych. 20 milionów miałaby pochłonąć budowa torowiska na Jawornickiej, 10 mln - budowa pętli tramwajowej, przejazdów przez ulice i przebudowa skrzyżowania Grunwaldzkiej i Jawornickiej. Pozostałe koszty to m.in. przesunięcie przystanku tramwajowego przy skrzyżowaniu Grunwaldzka/Bułgarska oraz wydłużenie linii nr 6 i zwiększenie częstotliwości jej kursowania w szczycie. Równocześnie pomysłodawcy podkreślają, że możliwe byłoby uzyskanie dofinansowania z Unii Europejskiej na poziomie nawet 70%.
Jak Wam się podoba ten pomysł? Czekamy na Wasze komentarze!
Najpopularniejsze komentarze